@OddajButa123:
zgadzam się! w niedzielę skończyłam oglądać Breaking Bad - to było moje drugie podejście, za pierwszym razem skończyłam oglądanie na wątku zdrady Skyler. wkurzała mnie mocno od pierwszego odcinka, ale po tym, jak przespała się z tak śliskim i obleśnym typkiem (w dodatku swoim szefem - najwidoczniej nikt jej nie nauczył, że nie sra się tam, gdzie się je) musiałam rozchadzać ciary żenady rok. pewnie dalej bym chodziła, gdyby nie nuda w czasie kwarantanny i to, że niebieski, próbując namówić mnie do ponownego oglądania cały czas powtarzał, że po wydarzeniach z dalszych sezonów spojrzę na postać Skyler z innej strony. cóż, zawiodłam się. to, że zachowanie Walta i jego przemiana charakteru też były godne pożałowania wcale nie zmienia faktu, że jego żona była irytującym babsztylem. z tego co widzę, niektórzy uważają, że była ofiarą - według mnie tak samo denerwująca była na początku serialu, gdy jej mąż jeszcze nie gotował mety i nie okłamywał jej na każdym kroku, więc ten argument do mnie nie trafia. plus - nawet będąc ofiarą nieprzyjemnej sytuacji można próbować wyjść z tego twarzą, więc co to za bzdurne usprawiedliwienie...?
dlaczego Skylar White wywołuje u mnie chęć wyłączenia serialu:
- hipokryzja w wysokim stopniu zaawansowania: zarzuca Waltowi niemalże na każdym kroku, że coś przed nią ukrywa, ale gdy sama wpada na idiotyczny pomysł wysłania Teddowi pieniędzy (XD) to jakoś nie widzę, żeby się konsultowała z mężem przed wydaniem jego pieniędzy, którymi się przecież tak strasznie brzydziła;
- ciągle przekonanie o własnej nieomylności: przypomnę tylko absurdalną sytuację, kiedy to próbowała przekonać Saul’a (który zajmuje się takimi rzeczami od lat), że jej pomysł na pralnie pieniędzy jest H I T E M i będzie tak, jak ona chce, albo nie będzie w ogóle - po czym sprawdza hasło „pranie pieniędzy” w Wikipedii (XD). logiczne argumenty do niej nie przemawiają - bo i po co, skoro ona ma rację, bo tak
zgadzam się! w niedzielę skończyłam oglądać Breaking Bad - to było moje drugie podejście, za pierwszym razem skończyłam oglądanie na wątku zdrady Skyler. wkurzała mnie mocno od pierwszego odcinka, ale po tym, jak przespała się z tak śliskim i obleśnym typkiem (w dodatku swoim szefem - najwidoczniej nikt jej nie nauczył, że nie sra się tam, gdzie się je) musiałam rozchadzać ciary żenady rok. pewnie dalej bym chodziła, gdyby nie nuda w czasie kwarantanny i to, że niebieski, próbując namówić mnie do ponownego oglądania cały czas powtarzał, że po wydarzeniach z dalszych sezonów spojrzę na postać Skyler z innej strony. cóż, zawiodłam się. to, że zachowanie Walta i jego przemiana charakteru też były godne pożałowania wcale nie zmienia faktu, że jego żona była irytującym babsztylem. z tego co widzę, niektórzy uważają, że była ofiarą - według mnie tak samo denerwująca była na początku serialu, gdy jej mąż jeszcze nie gotował mety i nie okłamywał jej na każdym kroku, więc ten argument do mnie nie trafia. plus - nawet będąc ofiarą nieprzyjemnej sytuacji można próbować wyjść z tego twarzą, więc co to za bzdurne usprawiedliwienie...?
dlaczego Skylar White wywołuje u mnie chęć wyłączenia serialu:
- hipokryzja w wysokim stopniu zaawansowania: zarzuca Waltowi niemalże na każdym kroku, że coś przed nią ukrywa, ale gdy sama wpada na idiotyczny pomysł wysłania Teddowi pieniędzy (XD) to jakoś nie widzę, żeby się konsultowała z mężem przed wydaniem jego pieniędzy, którymi się przecież tak strasznie brzydziła;
- ciągle przekonanie o własnej nieomylności: przypomnę tylko absurdalną sytuację, kiedy to próbowała przekonać Saul’a (który zajmuje się takimi rzeczami od lat), że jej pomysł na pralnie pieniędzy jest H I T E M i będzie tak, jak ona chce, albo nie będzie w ogóle - po czym sprawdza hasło „pranie pieniędzy” w Wikipedii (XD). logiczne argumenty do niej nie przemawiają - bo i po co, skoro ona ma rację, bo tak
konto usunięte via Zakop
- 47
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU MIEASY
@EthanEN: generalnie potrafi układać też puzzle i polować na pompony na ciapach, zdolna z niej bestia, polecam tą rasę:
@EthanEN: to zależy, co masz na myśli... generalnie - jak to kot - przesypia 2/3 życia, przejawia instynkt łowny w postaci z-----------a za każdą możliwą, nawet najmniejszą muszką w mieszkaniu, i ma wiele typów dla kotów errorów ;)
- 0
#wiedzmin #netflix
Oglądał ktoś z was wieśka od netflixa nie znając wcześniej jego uniwersum? Przyznam szczerze, że nie grałem w grę, nie czytałem książki, jedynie kilka audiobooków odsłuchałem będąc po laserowej korekcji wzroku. Chyba dzięki temu nadążam za wydarzeniami. Mojej różowej musiałem wszystko tłumaczyć, a dokładnie co gdzie i kiedy się dzieje w danym odcinku. Trochę zniechęciło ją to po 4-5 odcinku i przestała oglądać, bo dla niej
Oglądał ktoś z was wieśka od netflixa nie znając wcześniej jego uniwersum? Przyznam szczerze, że nie grałem w grę, nie czytałem książki, jedynie kilka audiobooków odsłuchałem będąc po laserowej korekcji wzroku. Chyba dzięki temu nadążam za wydarzeniami. Mojej różowej musiałem wszystko tłumaczyć, a dokładnie co gdzie i kiedy się dzieje w danym odcinku. Trochę zniechęciło ją to po 4-5 odcinku i przestała oglądać, bo dla niej
@Kollo: Ja właśnie dzisiaj nad ranem obejrzałam razem z chłopakiem ostatni odcinek serialu, nie czytając wcześniej książek ani nie grając w gry. Podczas oglądania dwóch pierwszych odcinków musiałam się mocniej skupić, żeby załapać co, gdzie, kiedy, kto i z kim, ale od trzeciego poszło już gładko. Jeśli mam być szczera, to zdecydowanie wolę taki sposób wprowadzania retrospekcji, niż traktowanie widza jak debila i zaznaczanie ich przy użyciu czarno-białego filtru w
Dobra mirki, to co się o------o to przechodzi ludzkie pojęcie...jak będzie 0 plusów to napiszę o co chodzi.
A więc xD jestem z chłopakiem od roku, dobrze się dogadywaliśmy, łóżko bez problemów, no po prostu sielanka, powoli zaczynałam myśleć że wkrótce się może oświadczy czy coś. Ale od 2 tygodni wychodził popołudniami, tłumacząc, że idzie do kolegi. Pierwszy dzień, drugi nawet trzeci uwierzyłam. Ale kolejnego dnia zaczęłam go podpytywać o co właściwie chodzi, dlaczego zaczął spotykać się ze znajomym, z którym nie utrzymywał kontaktów przez kilka lat. Zaczął coś kręcić "a bo wiesz, męskie sprawy itp). Przestałam sypiać, zaczęłam się martwić. Pieróg na boku pasowałby w tę historię i wiele dni o tym myślałam. Myślałam że nam się układało, bo dawałam z siebie wszystko. Postanowiłam go raz śledzić (specjalnie zwolniłam się z pracy, żeby zobaczyć co właściwie robi) i po kilku minutach jazdy za nim wylądowaliśmy pod...blokiem tego znajomego xD teraz już miałam małego mindfucka, o c--j tu chodzi, może to nie kuciapa tylko bolec na boku?
No i wczoraj się wyjaśniło. Koło godziny 10 rano (moja pora śniadanka i czas na kontakt z innymi) dostaję sms "jeśli możesz to zwolnij się dziś szybciej z pracy, bo jest pewna sprawa, którą chciałbym z Tobą omówić" i mnie r-------o xD czyli jednak, albo bolec, albo inna chora relacja. Rok czasu jak krew w piach, w głowie już miałam tylko "jak w---------ć chłopa z mieszkania na 10 sposobów"
godzina
A więc xD jestem z chłopakiem od roku, dobrze się dogadywaliśmy, łóżko bez problemów, no po prostu sielanka, powoli zaczynałam myśleć że wkrótce się może oświadczy czy coś. Ale od 2 tygodni wychodził popołudniami, tłumacząc, że idzie do kolegi. Pierwszy dzień, drugi nawet trzeci uwierzyłam. Ale kolejnego dnia zaczęłam go podpytywać o co właściwie chodzi, dlaczego zaczął spotykać się ze znajomym, z którym nie utrzymywał kontaktów przez kilka lat. Zaczął coś kręcić "a bo wiesz, męskie sprawy itp). Przestałam sypiać, zaczęłam się martwić. Pieróg na boku pasowałby w tę historię i wiele dni o tym myślałam. Myślałam że nam się układało, bo dawałam z siebie wszystko. Postanowiłam go raz śledzić (specjalnie zwolniłam się z pracy, żeby zobaczyć co właściwie robi) i po kilku minutach jazdy za nim wylądowaliśmy pod...blokiem tego znajomego xD teraz już miałam małego mindfucka, o c--j tu chodzi, może to nie kuciapa tylko bolec na boku?
No i wczoraj się wyjaśniło. Koło godziny 10 rano (moja pora śniadanka i czas na kontakt z innymi) dostaję sms "jeśli możesz to zwolnij się dziś szybciej z pracy, bo jest pewna sprawa, którą chciałbym z Tobą omówić" i mnie r-------o xD czyli jednak, albo bolec, albo inna chora relacja. Rok czasu jak krew w piach, w głowie już miałam tylko "jak w---------ć chłopa z mieszkania na 10 sposobów"
godzina
@Vastusia: o Cię c--j, tego to się nie spodziewałam xd
@Polasz: I’m still hanging xd
List otwarty chorego do Filipa Chajzera
Do redakcji Dziennika Zachodniego list otwarty wysłał mężczyzna zmagający się z zaburzeniami dwubiegunowymi. - Naprawdę Państwo myślicie, że taka błazenada pomoże innym w jakikolwiek sposób otworzyć ludzi na te zaburzenia? - pyta Czytelnik.
z- 155
- #
- #
- #
- #
@zmasowanyatak: ...tak to jest, jak się usuwa się wszelkie negatywne komentarze ¯\_(ツ)_/¯
@Green81: hehe, trochę dystansu, ludzie xd
@zmasowanyatak: a z tym nie będę dyskutować - oczywiście, że komentarze odnoszące się do wypadku i śmierci jego syna były po prostu żenujące. niektórzy ludzie nie mają najwyraźniej za wiele empatii i no nie wiem - jakiejś takiej ogłady w sobie, które pozwoliłyby im wyczuć, że z pewnych tematów się nie śmieje, nieważne, czy dotyczą kogoś, kogo lubimy czy wręcz przeciwnie. nie dziwię się, że nie chce na takie wysrywy
Victoria’s Secret Show 2019 - pokaz bielizny odwołany | Lifestyle
Słynna marka bieliźniana Victoria’s Secret odwołała swój tegoroczny pokaz mody, organizowany nieprzerwanie od 1995 roku. Zaskakująca decyzja spowodowana jest coraz niższą oglądalnością telewizyjną oraz rosnącą krytyką wokół tego wydarzenia - pisze BBC.
z- 259
- #
- #
- #
- #
- #
Bez uderzania w „górnolotne” tony, powiem tylko - oups, ale szkoda! Uwielbiałam sobie raz do roku zasiąść przed laptopkiem z winkiem i obejrzeć sobie piękne kobiety przechadzające się w efektownej bieliźnie po wybiegu... A teraz d--a, seansów nie będzie!
@wladca_mopsow: ...a właściwie, to ani dup ani seansów nie będzie. ¯\_(ツ)_/¯
@supersonic82: Meh, to nie ten klimacik. VS miało w sobie to „coś”. Pozostaje tylko oglądanie poprzednich edycji i wzdychanie, że kiedyś to były czasy, tera to nie ma czasów (╯︵╰,)
- innego końca świata nie będzie.
Przeczytałem poradnik w internecie gdzie był jakiś czarnowłosy chad i było napisane ile gdzie milimetrów ustawić. Efekt w komentarzu (-‸ლ)
#zostanwdomu #kwarantanna #fryzura #badzbohateremwswoimdomu