Piszę ten post, w reakcji na to z czym się zetknąłem w ostatnim czasie na różnych tagach na Wykopie. A mianowicie chłopcy i mężczyźni, którzy przejmuję się swoim wyglądem i powodzeniem wśród kobiet, a także generalnie przegraną sytuacją życiową. Niestety skala tego jest zatrważająca i lekko depresyjna a jednocześnie pokazuję, iż nie jesteśmy w stanie zrzucić jarzma ewolucyjnych determinantów.
Człowieka od innych gatunków żyjących na naszej planecie wyróżnia jedna rzecz. Jest nią INTELEKT. Nie jesteśmy najszybszym, największym gatunkiem, nasza teraźniejsza supremacja na planecie jest spowodowana tylko i wyłącznie niesamowitymi zdolnościami poznawczymi i szeroko pojętą inteligencją. Toteż patrzy się na to z niesmakiem i współczuciem jak ludzie na tagach nie wykorzystują tego narzędzia na co dzień.
Rozumiem, iż bardzo ciężko jest pohamować niektóre z naturalnych popędów. Jednakże należy zauważyć że jeśli już się im poddajemy to należy to robić z umiarem (gdyż w przeciwnym razie mamy do czynienia z kompletnym zezwierzęceniem i naturalizmem). Nie dociera do mnie argument, iż z uwagi na biologiczny i fundamentalnie ewolucyjny charakter mamy się poddawać popędom bez ograniczeń. Jednak nasze największe osiągniecia cywilizacyjne nie są związane z pierwotnymi cechami gatunkowymi. Ludzki intelekt jako cecha autoteliczna nas jako ludzi - ewoluował i dostosowywał się do otoczenia aby przetrwać. Nauka - która jest dorobkiem naszej cywilizacji jest jak gdyby elementem pobocznym procesu ewolucji.
Człowieka od innych gatunków żyjących na naszej planecie wyróżnia jedna rzecz. Jest nią INTELEKT. Nie jesteśmy najszybszym, największym gatunkiem, nasza teraźniejsza supremacja na planecie jest spowodowana tylko i wyłącznie niesamowitymi zdolnościami poznawczymi i szeroko pojętą inteligencją. Toteż patrzy się na to z niesmakiem i współczuciem jak ludzie na tagach nie wykorzystują tego narzędzia na co dzień.
Rozumiem, iż bardzo ciężko jest pohamować niektóre z naturalnych popędów. Jednakże należy zauważyć że jeśli już się im poddajemy to należy to robić z umiarem (gdyż w przeciwnym razie mamy do czynienia z kompletnym zezwierzęceniem i naturalizmem). Nie dociera do mnie argument, iż z uwagi na biologiczny i fundamentalnie ewolucyjny charakter mamy się poddawać popędom bez ograniczeń. Jednak nasze największe osiągniecia cywilizacyjne nie są związane z pierwotnymi cechami gatunkowymi. Ludzki intelekt jako cecha autoteliczna nas jako ludzi - ewoluował i dostosowywał się do otoczenia aby przetrwać. Nauka - która jest dorobkiem naszej cywilizacji jest jak gdyby elementem pobocznym procesu ewolucji.
Zatem