Dystans wobec rzymskokatolickiego katolicyzmu nie musi oznaczać negacji pojęcia katolicyzmu w sensie w jakim było ono rozumiane wśród starożytnych chrześcijan. Wierzę w Chrystusa lecz pod niektórymi względami inaczej niż Watykan. A jeśli chodzi o otyłość niektórych duchownych to nie powinno się używać słowa "spaślaki" gdyż często mamy do czynienia ze schorzeniem lub genami a nawet jeśli nie to pozostańmy kulturalni.
@Sadomason: były takie historie wojenne że niemieckiemu żołnierzowi wpajano głupio już od małego w jego otoczeniu że rzekomo może strzelać do cywilów w imię Niemiec ale sam z siebie poczuł litość i oszczędził ich życie. A gdy natomiast to środki wychowawcze uczą dobrego jak dbania o słabszych lub przyrodę to pozostaje przyklasnąć edukowaniu w stronę miłosierdzia
Cześć. Fajnie, że tu zaglądasz. Bardzo lubię kulturalne polemizowanie z ortodoksyjnymi katolikami. Wierzę w Jezusa ale w sposób nie do końca zbieżny z poglądami Watykanu. Irytuje mnie, że wiele środowisk krytykujących Kościół popierało takich skandalistów jak Nergal podczas gdy wielu uprzejmych krytyków duchowieństwa nigdy nie ma w nich swoich five minutes. Na moim profilu, Drogi Mości Gościu spotkasz się z tą "grzeczną" krytyką katolicyzmu. Tak poza tym uwielbiam dobrą kuchnię i ciekawe książki