Bylam dzisiaj u kosmetyczki i dostalam raka mozgu. W salonie były 4 babki i przez 2 godziny plotły o mężach, dzieciach, szkole, problemach i ogolnie przez j----e 120 minut sluchalam narzekania i wtracania sobie nawzajem słodziutkich zwrotów co drugie slowo "kochana", "piekna", "misia", "slodziutka". Kocham, wielbię i szanuje płeć piękną ale po powrocie do domu mój mozg był juz tak wyprany, ze poszłam spac bo mialam ciezka glowe. Byc moze jeszcze kiedys

twojastarazapindala













