Nie to żebym się jakoś mocno podjarał, ale jeżeli Conte faktycznie nauczy ich grać w tym systemie to może być niezła maszyna. A na ławce Fabregas, Oscar, Willian, Batszczułajuaj.
@ameliniowyguzik: u mnie na szczescie zapedy dowodcze mojego ojca zawsze byly tlumione przez totalitaryzm mojej rodzicielki. Za jej plecami ma w rodzinie ksywkę "Stalin". (⌐͡■͜ʖ͡■)
Umówiłem się na randkę z dziewczyną i pierwszy raz od dawien dawna czuje lekką ekscytację tym spotkaniem. W sumie wpadła mi w oko już ponad rok temu, ale jakoś bardziej po drodze mi było z przypadkowymi dziewczynami.
I tym razem pewnie olałbym temat, ale mój barman podpuszczal mnie cały wieczór i w końcu się złamałem. Numer mam, jesteśmy umówieni na obiad w tygodniu. Całkiem dobrze mi z tym.
@Moregank_Freeman: ja się w sumie nie staram za bardzo, ale no to też nie jest tak, że żyję w celibacie, bo przez te siedem lat kilkanaście dziewczyn przerobiłem, a spotykałem się z trzy razy większą liczbą i nic. ( ͡°ʖ̯͡°)
A mam wśród swoich znajomych ze trzy przypadki, gdzie chcieli przelecieć jakąś dziewczynę i się nieopatrznie zakochali.
Podwzgledem marketingowym Lech i Legia to absolutnie poziom europejski. Myslalem, ze to Urban byl fanem koszul Pako Lorente, a tu Bjelica tez ubiera takie na mecze. Fajna nienachalna reklama.
Padam na pysk po dwoch tygodniach tyrania 15h dziennie i spania po 2-4 godziny, a akurat kiedy jutro nie musze wstac o bandyckiej porze i moge sobie pozwolic na uczciwe 7 godzin snu to nie moge zasnac od godziny.
Przynajmniej wszystko sie udalo nawet lepiej niz przewidywalem.
Zawsze mam lekką p---ę, jak jestem w Makro i widzę właściciela takiej jednej hype'owej i bardzo popularniej włoskiej pizzerii, która robi ciasto z oryginalnej włoskiej mąki wysokiej klasy. A potem ładuje 25kg wory mąki pszennej typ 450 firmy Aro na wózek i znika między półkami.
( ͡°͜ʖ͡°)
Albo właściciela średniego pubu, który wybiera smaki syropów Rioba, a półki za barem załadowane butelkami
@jormungand87: powiem Ci tak. To jest trochę jak z przekręcaniem liczników w samochodach. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
Pamiętam sytuację, jak w swojej knajpie wrzuciliśmy do sprzedaży lemoniadę robioną przez nas. Full opcja, dużo cytryny, dużo cukru trzcinowego, świeża mięta. Cena była 10 zł na pół litra. Wszyscy narzekali i psioczyli, że co tak drogo za wodę z cytryną. xD
#mecz