Przyszłam dzisiaj wcześniej do pracy, żeby coś zjeść. Siedzę w kuchni z loszkami z HR, które rozmawiają o swoich niebieskich. Żalą się, ze niebiescy tylko grają i w ogole się nimi nie zajmują, ze nie maja więcej pasji. Nawet przez chwile było mi ich zal. Po czym sobie uświadomiłam, Heloł, to laski z marketingu i HR, które spotykasz tutaj codziennie i rozmawiają non stop o paznokciach, makijażu i imprezach. Kto inny, poza