Najmilej wspominam właśnie wuefistę, który był typowym "jedna na dwóch" czy "macie piłe i grajcie". W grupie były maks 2 osoby, które nie lubiły gier zespołowych ale oni raczej ogólnie nie lubili wfu. Każdy wolał pograć w siate czy w noge niż wykonywać jakieś bezsensowne ćwiczenia czy bieganie(dla mnie był to największy zawód kiedy czekałem cały dzień na wf a tu bieganie), które można sobie uprawiać po szkole bez problemu w domu,
Jakie są Wasze ulubione soundtracki z gier, które lubicie posłuchać od czasu do czasu? Moje to: - Assassin's Creed 2 - Skyrim - Deus Ex: Human Revolution - Fallot: NV (muzyka z otoczenia, nie radio) - Wiedźmin 1
no #!$%@? chyba nie
#kurierzy