Za mną dwie operacje wycięcia węzłów chłonnych i nareszcie jakiś pozytyw: ostatni tomograf nie wykazał komórek rakowych. Lekarz postawił sprawę jasno: bez leczenia rak powróci. Więc zaczynam immunoterapię. Rano 3 tabletki wieczorem dwie i tak przez rok. Jedyny minus to poranna pigułka musi być przechowywana w lodówce a szukuje mi się kilkudniowa podróż. Muszę zakupić przenośną lodóweczkę na insulinę, tylko wszystkie oferty są z Chin i wysyłka trwa min kilkanaście dni. No
soldado
soldado