Wpis z mikrobloga

@ImHotarti: rok mieszkałem w mieszkaniu z ogródkiem. Fajna sprawa, jednak śmieci było sporo. Kiepy standard. Czasem puszki po piwie, czy cos tego kalibru. Raz po grubszym melanżu zarzygany i zaśmiecony taras ale studenta z góry przyszła przeprosić i posprzątać, więc luz :)