Z dzisiejszej perspektywy, a więc z perspektywy widza, który widział wiele brzydkich rzeczy na ekranie, historia Antonio Camonte mimo wszystko bardziej zdaje się przedstawiać nędzny los gangstera, a nie nobilitować jego życie.
@pod_sloncem_szatana: czyli zupełnie na odwrót w stosunku do muzyki i tiktoka ¯\(ツ)/¯
Jeśli kiedykolwiek przyjdzie wam do głowy szalony pomysł obejrzenia „Wroga publicznego nr 1” z 1931 r., bo zachęci was do tego etykietka „gangsterski”, to nie sugerujcie się nią. To film o toksycznym macierzyństwie i jego zgubnych skutkach dla potomstwa.
Zatroskane oblicze kapitana Dallasa, zastanawiającego się nad tym, czym właściwie ten wtorek różnił się od wszystkich poprzednich, a obok Lambert, wściekła na Ripley za to, że nie chciała otworzyć drzwi.
Wczoraj było oglądane. Czasy prohibicji, burzliwe lata 20., James Cagney i Humphrey Bogart. Wiem, wiem, małe k----e, nie znacie nawet takich nazwisk. Za młodzi jesteście, żeby znać.
To były czasy, kiedy łysienie androgenowe (Bogart) nie wykluczało z z życia zawodowego, towarzyskiego i społecznego, a nawet mimo takiej przypadłości można było dostawać role amantów, jeśli zaś chodzi o niski wzrost (Cagney – 165 cm), to ono też co prawda nie wykluczało z życia zawodowego,
Od tygodnia mam niepokojące paranormal activity – o bardzo konkretnej, tej samej godzinie, niemalże co do minuty, rozłącza mnie z Internetem. Nie mam go przez jakieś pięć minut. Nie jest łatwo w tym czasie, ale jakoś zbieram się w sobie i wytrzymuję.
Teraz nie wiem, czy to operatora nagle wzięło na resetowanie neta o tej konkretnej godzinie, czy jakieś wirusy się przypałętały, bo sam nic nie zmieniałem w ustawieniach ani nie majstrowałem
Purpurowy, a więc i wszystkie odcienie wchodzące w jego skład (od intensywnie czerwonego do fioletu), to mój ulubiony kolor. Gdyby nie to, że lubię też inne rzeczy i kolory, spamowałbym na Wykopie purpurowymi obrazkami.
@pod_sloncem_szatana: czyli zupełnie na odwrót w stosunku do muzyki i tiktoka ¯\(ツ)/¯