Siedzimy sobie z kumplem na wykładzie z instalacji budowlanych. Pani doktor sobie coś tam gada o materiałach itp. i puszcza w obieg po sali jakieś rury, złączki itp, żeby sobie inżyniery przyszłe popatrzyły. Tak się złożyło, że mieliśmy z kumplem przy sobie rurkę z pompki od materaca (A czemu mieliśmy to już inna historia, po prostu szczęśliwy zbieg okoliczności).