Mam pewien dylemat. Mam pracę, której nie lubię i od dawna noszę się z zamiarem jej opuszczenia. Szukałem czegoś ciekawego, ale też nie za wszelką cenę. Złożyło się dodatkowo tak, że jedna laska złożyła na dniach wypowiedzenie w naszym dziale i szef spytał czy nie zamierzam powtórzyć akcji - nie mając żadnej konkretnej propozycji, mówię, że spoko, pracuje, jest ok. Godzinę później dostałem telefon z miejsca, za które dałbym się ogolić. Jak
Frugos
Frugos