W marcu tego roku wysłałem nagranie wykroczenia na stopagresjidrogowej, na które otrzymałem odpowiedź, że zgłoszenie zostało przekazane odpowiedniej KPP. Następnie wezwano mnie na komendę w celu złożenia zeznań, co już w ogóle było dla mnie przesadą. Zeznałem to samo co napisałem do nich w mailu i myślałem, że temat zamknięty.
Po pół roku dostaję pismo z KPP, że nie dostarczyłem wystarczających dowodów i nie wykryto sprawcy, więc umarzamy.
@Rustyyyy: What for? Nic w zasadzie więcej w nim nie ma, zgłoszone było prawidłowo, tym bardziej, że na przesłuchaniu policjantowi wręcz podyktowałem z kartki to samo i mówił, że typ pewnie już może się pożegnać z prawkiem.
Treść maila:
Dnia 16.03.2024, o godz. 09:25 moja kamera nagrała agresywną jazdę kierowcy, który nie chciał stać na czerwonym świetle. Kierowca granatowego Volkswagena Passata o numerze rejestracyjnym DTR XXXXXXX, na ul. XXX, w miejscowości XXX
@Rustyyyy: Wiele się nie różni od tego co napisałem. Poprzednim razem jak nie podałem swoich danych to mi odpisali na maila, że jak nie podam to nie mogą wszcząć postępowania i dalej już nie wiem co się działo z zgłoszeniem.
Po pół roku dostaję pismo z KPP, że nie dostarczyłem wystarczających dowodów i nie wykryto sprawcy, więc umarzamy.
Samo zdarzenie wyglądało tak, że zatrzymałem
źródło: Passat DTR - zrzut ekranu (1)
PobierzTreść maila: