Mam (nie)typowe pytanie odnośnie l4 od psychiatry. Dostałam na stres i ogólnie rzecz biorąc depresje, i w skrócie mam zalecone ogólne wyjścia z domu. Jeden z moich ulubionych artystów będzie w mieście jutro. Nie chcę tam iść żeby się schlać/naćpać tylko dla muzyki, muzyka na żywo mnie uspokaja, odstresowuje i dosłownie daje chęć do życia. Wiem po prostu że by mi takie wyjście pomogło psychicznie.
Szansa na spotkanie kogokolwiek z pracy kto mógłby tam się pojawić jest raczej zerowa, nie chodzą tam, więc nikt by mnie nie podpieprzył do szefa, a nie chcę żebym ani ja, ani mój lekarz mieli nieprzyjemności.
Jedynym problemem może być to, że jeśli bym się złapała na jakichś zdjęciach z imprezy które potem lądują na socjalach klubu, to jeśli ktoś to zobaczy i mnie podpieprzy to mogą mi o to jazde zrobić.
@spermatocytII: wychodz normalnie, masz zalecenie wyjscie do ludzi to wychodzisz, siedzenie w chacie tylko potenguje depresje, totalnie sie tym nie przejmuj, idz na koncert i baw sie dobrze, o to chyba chodzi w leczeniu depresji, zeby z niej wyjsc a nie jeszcze glebiej w nia wejsc.