Robert Weiss Seksoholizm 101: podstawowy przewodnik po zdrowieniu z uzależnienia od seksu, porno i miłości
Tak, wiem - koronawirus szaleje po Polsce. Jednak uzależnienie od pornografii w przeciwieństwie do koronnika nie opuści was po miesiącu spędzonym w szpitalu (a szkoda). Jeżeli czytaliście moje tłumaczenie książki Thaddeusa Bircharda to wiecie, że zamieścił tam niezbędne minimum na temat seksoholizmu potrzebne do jego zrozumienia, skupiając się na ćwiczeniach terapeutycznych. Robert Weiss poszedł drogą odwrotną - mało tu ćwiczeń, dużo teorii. Dla osób w związkach może być to szczególnie cenna lektura (szczególnie podrzucając ją drugiej połówce) bowiem autor dużo stron poświęcił na dokładne wyjaśnienie problemu osobom, które nigdy nie miały styczności z tym tematem.
Pomimo, że jestem na nofapie już jakiś czas (ok. 6 miesięcy) i przeszedłem już wszystkie etapy: walka z własnym umysłem, flatline itd to często wchodzę na ten wątek i z uśmiechem na twarzy patrzę na was, ludzi którzy chcą się zmienić na lepsze, skończyć z tym nałogiem, a jednocześnie smutno mi jest czytać o ewentualnych niepowodzeniach. Ta empatia wynika z tego, że wiem co przechodzicie, co czujecie, jak trudne jest to zadanie i że czasami się po prostu nie da. W tym poście chcę wam jak najbardziej pomóc i dać rady, które u mnie się sprawdziły i być może u was też się sprawdzą.
Przygotowanie sobie planu na nofap jest jak najbardziej dobre, wprowadzenie treningu, diety, wyjście z domu kiedy nabiera was chcica, dzięki tym rzeczom będziecie szczęśliwsi i przez to może nie będziecie musieli uszczęśliwiać się w wiadomy sposób, ale nie to jest gwarancją sukcesu. Są momenty, w których to nie zadziała, będziecie sami w łóżku próbując zasnąć i nie będziecie mogli się powstrzymać, kluczem do wygrania walki jest mentalność. Po ok. 8 miesiącach prób zwalczenia nałogu, po jednej z sesji poczułem, że tym razem jest inaczej, coś się zmieniło, wiedziałem, że teraz nie będzie to kolejna próba, a będzie to ostatnia próba. Nie liczcie dni, każdy dzień ma być dla was kolejnym dniem bez PMO, nie macie możliwości powrotu do tego, to jest nierealne, żeby do tego wrócić, dlaczego? Bo nie chcecie tam wracać, musielibyście złamać prawa fizyki, żeby to zrobić, co jest niemożliwe, masturbacja ma być tak jak zabicie człowieka, musi być nierealna do zrobienia. Zapiszcie sobie na kartce to co chcecie osiągnąć, powiedzcie o tym przyjacielowi, dziewczynie, komukolwiek, miejcie dodatkową motywację, bodziec z zewnątrz.
Jeszcze chciałem powiedzieć o jednej rzeczy, która często tu się przewija, po 90 dniach nie jest się oduzależnionym, alkoholik zawsze pozostanie alkoholikiem, może po prostu nie pić, nawet po tylu dniach będziecie mieli chcice i jest to naturalne, człowiek już taki jest, jedyna różnica wtedy będzie taka, że będziecie zajebiście silni mentalnie i powrót nie będzie wtedy dla was opcją, tak jak nie jest w tym momencie. Ten wpis może wydawać się trochę fanatyczny, ale liczy się to, że być może znajdziecie w nim motywację do działania.
@Seachange: No to ja podobną strategią się posiłkuje. Po wielu próbach zrozumiałem, że nie ma sensu kontynuować tego bezsensownego i destruktywnego procederu i podmieniłem złe nawyki bądź tez dorzuciłem coś nowego co w łatwy sposób przełoży się w linii prostej na ogólnie przyjęte pojęcie "benefitu". A to sport jakiś, a to nauka nowego języka (nawet 20 minut dziennie długoterminowo da wymierny efekt) a to znowu coś innego. Generalnie co jest pomocne a może i nawet budujące już od razu gdy się o tym pomyśli, jest wizja siebie w określonych odstępach czasu -> kilka miesięcy, rok, 5 lat. I po prostu działanie tak aby to osiągnąć. Przyznam, że dziwny jest ten mój obecny i ostatni bo kończący ten koszmar streak. A dziwny dlatego, że odbiegający całkowicie od wcześniejszych. Nie mam żadnych blokad zainstalowanych, chęć do oglądania treści niecnych nie występuje. Nauczyłem się szukać rozwiązań a nie wymówek. Mój nowy tok myślenia i dialogi jakie z sobą prowadzę bardzo spodobały mi się: - Mam teraz zły humor. - Dlaczego? - Flatline
Wszystkim z tagu polecam zapoznać się z zielem Damiana w formie do zaparzania jak herbaty to cudne zielsko poprawia nastrój lepiej niż antydepresanty, poprawia działanie benka lepiej niż viagra to dla tych którzy przez porn mają zaburzenia erekcji a nawet wydłuża stosunek. Teraz czuję się wewnątrz lekki jak piórko i mam taki super humor jak nigdy nawet poprawiła się kondycja umysłowa FLATLINE minął po pierwszej szklance. Trzeba tylko uważać bo podnosi libido
@milliebobbybrown666: Czują się czasem lepiej a czasem gorzej niezależnie czy 40 czy 90 dni. Ale generalnie tendencja jest wzrostowa (!). I tak jak wspomniałem w innym wpisie trzeba równolegle do tego robić nowe rzeczy w życiu. Mózg trzeba trenować :)
@milliebobbybrown666: To jedyne co mogę Ci poradzić to wyznaczyć sobie cele i je robić niezależnie od tego czy czujesz z tego przyjemność czy nie. To pchnie Cię do przodu. Wiem to z doświadczenia. Czas i tak upłynie.
a Wy jak tam?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nofapchallenge
źródło: comment_15848755236pBhCMpqjKe3Ee8ritNrGl.jpg
Pobierz