#anonimowemirkowyznania
Brzydota rujnuje mi życie. Naprawdę jestem załamany psychicznie, bo przez nieatrakcyjny wygląd nie mogę znaleźć dziewczyny. Randkowanie zarówno realne jak i internetowe to w moim przypadku niewypał.
Chciałem raz w życiu poczuć się atrakcyjny i przerobiłem zdjęcia w popularnej aplikacji robiącej przystojniaka nawet z brzydala. Zadziałało i złapałem kontakt z fajną dziewczyną. To było najpiękniejsze pół roku w moim życiu. Utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny. W końcu dziewczyna nalegała na spotkanie. Przyznałem, że poprzednie fotki przerobiłem. Zaśmiała się. Stwierdziła, że teraz każdy to robi i mam się nie przejmować. Według niej mam cudowny charakter, a wygląd nie ma znaczenia. Odważyłem się i wysłałem prawdziwe zdjęcie. Odpisała, że w porównaniu z poprzednim wyglądam jak dwie różne osoby, ale szybko dodała, że na tym drugim również fajnie i "fajne zdjęcie :)". To była ostatnia wiadomość od niej. Zablokowała mnie, choć wcześniej utrzymywaliśmy codzienny kontakt. Samoocena spadła mi do zera, płakałem przez kilka dni i nie mogłem wyjść z łóżka. Najgorsze jest to, że naprawdę odnalazłem z nią nić porozumienia, świetnie się dogadywaliśmy. Mój wygląd zniszczył wszystko.
PS Jeśli nie wierzycie, mogę wysłać screeny wiadomości z datami na priv.
PS2 Proszę nie dawajcie rad w stylu zmień coś w sobie. Robiłem wiele. Siłownia, najlepszy barber w mieście, dermatolog, który wyleczył mi trądzik. Byłem nawet u kilku chirurgów plastyków. Pokazałem im przerobione zdjęcie. Każdy stwierdził, że moje oczekiwania są nierealne, a gdy zapytałem jak będę wyglądać po operacji, jeden pokusił się o zrobienie symulacji komputerowej. Nadal nie zachwycałem. Zrobiłem chociaż wolumetrię twarzy. Ubieram się w dobrych butikach. Jestem dość wysportowany, używam dobrych perfum, nie mam łysiny. Lecz moja twarz psuje wszystko. To genetyczne, bo starsza siostra ma już 29 lat i nigdy nie miała chłopaka. Chodzi na randki i nikogo nie może poderwać.
Nie mam pretensji do rodziców, kiedyś były inne czasy. Teraz mamy okropne czasy dla nieatrakcyjnych ludzi.
Brzydota rujnuje mi życie. Naprawdę jestem załamany psychicznie, bo przez nieatrakcyjny wygląd nie mogę znaleźć dziewczyny. Randkowanie zarówno realne jak i internetowe to w moim przypadku niewypał.
Chciałem raz w życiu poczuć się atrakcyjny i przerobiłem zdjęcia w popularnej aplikacji robiącej przystojniaka nawet z brzydala. Zadziałało i złapałem kontakt z fajną dziewczyną. To było najpiękniejsze pół roku w moim życiu. Utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny. W końcu dziewczyna nalegała na spotkanie. Przyznałem, że poprzednie fotki przerobiłem. Zaśmiała się. Stwierdziła, że teraz każdy to robi i mam się nie przejmować. Według niej mam cudowny charakter, a wygląd nie ma znaczenia. Odważyłem się i wysłałem prawdziwe zdjęcie. Odpisała, że w porównaniu z poprzednim wyglądam jak dwie różne osoby, ale szybko dodała, że na tym drugim również fajnie i "fajne zdjęcie :)". To była ostatnia wiadomość od niej. Zablokowała mnie, choć wcześniej utrzymywaliśmy codzienny kontakt. Samoocena spadła mi do zera, płakałem przez kilka dni i nie mogłem wyjść z łóżka. Najgorsze jest to, że naprawdę odnalazłem z nią nić porozumienia, świetnie się dogadywaliśmy. Mój wygląd zniszczył wszystko.
PS Jeśli nie wierzycie, mogę wysłać screeny wiadomości z datami na priv.
PS2 Proszę nie dawajcie rad w stylu zmień coś w sobie. Robiłem wiele. Siłownia, najlepszy barber w mieście, dermatolog, który wyleczył mi trądzik. Byłem nawet u kilku chirurgów plastyków. Pokazałem im przerobione zdjęcie. Każdy stwierdził, że moje oczekiwania są nierealne, a gdy zapytałem jak będę wyglądać po operacji, jeden pokusił się o zrobienie symulacji komputerowej. Nadal nie zachwycałem. Zrobiłem chociaż wolumetrię twarzy. Ubieram się w dobrych butikach. Jestem dość wysportowany, używam dobrych perfum, nie mam łysiny. Lecz moja twarz psuje wszystko. To genetyczne, bo starsza siostra ma już 29 lat i nigdy nie miała chłopaka. Chodzi na randki i nikogo nie może poderwać.
Nie mam pretensji do rodziców, kiedyś były inne czasy. Teraz mamy okropne czasy dla nieatrakcyjnych ludzi.
wielka teoria testosteronu, płacze o to, że laski wybiorą atrakcyjniejszych typów od nich.
zaufajcie mi, gdybyście wy mieli wybór też byście szukali dla siebie najlepszej opcji, a tak to zamiast się wziąć za siebie to płaczecie w komnacie tajemnic, zmieńcie fotkę nie na jakąś głupią tylko #!$%@? nie wiem estetyczną i to jest pierwszy krok
pare protipów, żebyście nie płakali:
Tak, do tego biję - każdy ma swoje preferencje, ja np. lubie dziewczyny, które są uber chude i zgrabne, ktoś inny nie lubi, chude i zgrabne mogą uważać mnie jako osobę nie w jej typie i to jest normalne.
ale słuchanie tego, że "p0lki to cooooorvy bo