ligeros via Android
Jakiś czas temu, w Krakowie, brat miał włamanie. Zorientowali się dopiero rano, że nie ma laptopów, telefonów, dokumentów, rowera itp. Samochód na szczęście był zastawiony przez inny na podwórku. Technicy policyjni, którzy pracowali na miejscu mówili, że to nawet dobrze, że się nie obudzili, bo mogło się skończyć nieprzyjemnie. Jedną z hipotez było też użycie jakiegoś gazu o działaniu usypiającym.
Jestem już na wykopie trochę czasu i wiem, że są tu dobrzy ludzie.
https://rik.pl/milenaligeza/
Szczegóły schorzenia oraz dotychczasowy przebieg leczenia na stronie fundacji.
Pozdrawiam i życzę miłego sobotniego wieczoru.
#moderacja proszę o podpięcie tagu do wpisu