@rafal-heros: Dokładnie. Jeśli chodzi o samą liczbę mieszkań to ta strategiczna wartość powinna być dogłębnie przeanalizowana (2 czy 3 mieszkania, może 4?). Na resztę nałożyć taki podatek, żeby było to na granicy opłacalności. Ponieważ są ludzie, którzy potrafią mieć dziesiątki mieszkań, które mają uczynić właściciela rentierem. Ale normalnym ludziom niszczą marzenia o własnym mieszkaniu. Taki "inwestor" zawsze może włożyć swoje pieniądze w inne aktywa jak obligacje, metale szlachetne, akcje czy krypto.
@ziomallox: Podatek zapłacą wynajmujący. Owszem, zgadza się. Ale dzięki spadkowi cen mieszkań, więcej zwykłych ludzi zdecyduje się kupić mieszkanie, niż je wynajmować (w sytuacji gdy ceny mieszka spadają, a czynszów rosną). Tutaj raczej mówimy o osobach które posiadają dużo mieszkań (kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt).
@michal0110: @Indoctrine: Większość mieszkań jest kupowanych przez naszych obywateli za gotówkę. Jednakże, podniesienie stóp procentowych oddziałuje na całą gospodarkę i wysysa pieniądze z całego rynku. Czyli między innymi powoduję zmniejszony popyt na mieszkania przez ludzi, którzy muszą zaciągnąć kredyt. Niektórzy, nie są wstanie utrzymać kredytu i generują podaż. Podniesienie stóp, w szczególności w długim terminie powoduje umacnianie się waluty, czyli zmniejsza opłacalność inwestycji przez zagraniczne podmioty. Także, mówienie o tym
@yhbgrobdoivbvwamsv: Ograniczenie kupowania mieszkań przez spółki również powinno, być prawnie uregulowane. A coś takiego, że czyjaś matka będzie słupem, można wykryć przy analizie przez US (oczywiście nie pobieżnej) i jest usankcjonowane prawnie.
@SantiJacope: Oczywiście że nie jest zakazane. Ale nie powinno to szkodzić innym. Rentierem można być nie tylko z mieszkań, ale korzystać z innych klas aktywów inwestycyjnych. Kilka mieszkań, uważam że czemu nie (dzieciom, czy nad morzem/w górach?), ale kilkanaście czy kilkadziesiąt to patologia i zawyżanie cen.
Tutaj raczej mówimy o osobach które posiadają dużo mieszkań (kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt).