Jestem prawie pewien, że sąsiadka właśnie wezwała na mnie bagiety.
Mieszkam sam w zabitej dechami dziurze niedaleko granicy Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego. Mam jedną sąsiadkę. JEDNĄ. I tak się składa, że jest absolutnie #!$%@?ęta. Powiedziałbym, że żyje sama, ale tak nie jest. Ma dosłownie hordę 20-30 dzikich kotów, które rezydują sobie na naszych posesjach.
Tak właściwie to nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Daję sobie radę z tymi obrzydliwymi kotami. Jedynym moim
@MiszczJoda: w piątek? To w zasadzie można powiedzieć że już jesteś jedną nogą poza szpitalem
(badum tss)
Powodzenia ziomuś! Mnie też czeka pewnie w nieco odleglejszej przyszłości podobna historia (stopa cukrzycowa tak bardzo nie na propsie) ale staram się jak mogę żeby do tego nie dopuścić.
Profesor: Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie?? Student: Cóż, to proste! 499! Profesor: To prawda. Następne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach?? Student: 1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę. Profesor: Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach? Student: 1. Otwórz lodówkę. 2. Wyciągnij słonia. 3. Wsadź jelenia. 4. Zamknij lodówkę. Profesor: Doskonałe! Następne pytanie. Król zwierząt
poniedziałek emule.exe o super, już 26% jak się utrzyma taki transfer to do czwartku powinno się ściągnąć a jeśli nie to będzie na sobotę w sam raz na wieczór oby tylko nie była kinówka
@polomarket_: pamietam z czasow #gimbaza - sciagalem Madagaskar, szybko nawet poszlo tylko bylo jedno ALE, okazalo sie ze jest to film 'Madagaskar :Wyspa Roskoszy'..
Profesor na wykładzie z filologi: - W Języku polskim występuje : potwierdzenie, zaprzeczenie, podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie oraz podwójne zaprzeczanie jako zaprzeczenie. Natomiast nie wystepuje podwójne potwierdzenie jako zaprzeczenie.... Na to jeden ze studentów: - Dobra, dobra... #heheszki #suchar #rozkminy
@FLAC: Dobra + dobra = 2 x dobra + interpretacja studenta/nasza = 2 x potwierdzenie jako ironia ("skończ już #!$%@?ć") czyli jednoczesne zaprzeczenie i wyśmianie Interpretacji profesora.
Mieszkam sam w zabitej dechami dziurze niedaleko granicy Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego. Mam jedną sąsiadkę. JEDNĄ. I tak się składa, że jest absolutnie #!$%@?ęta. Powiedziałbym, że żyje sama, ale tak nie jest. Ma dosłownie hordę 20-30 dzikich kotów, które rezydują sobie na naszych posesjach.
Tak właściwie to nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Daję sobie radę z tymi obrzydliwymi kotami. Jedynym moim
ale i tak zajebiste, szacun za tłumaczenie xD