Możliwość opętania nie jest duża bo żaden duch,demon nie może przejść bez Wyraźnego zaproszenia.. Jednakowoż korzystając z tej tablicy otwierasz portal.. Używanie tej tablicy grozi opętaniem a czasami bezpośrednim atakiem przez demona..
Rodzice z dwójką dzieci postanowili spędzić wieczór na zabawie z tabliczką ouija. Początkowo wszystko szło dobrze, rodzice kierowali wskaźnikiem, było mnóstwo śmiechu. W pewnym momencie jednak wskaźnik zaczął poruszać się sam. Dorośli sądzili, że to któreś z dzieci zrozumiało zabawę
#anonimowemirkowyznania Mirki na pocieszenie mogę wam powiedzieć że będąc przystojnym, umięśnionym i z niezłym charakterem też można być przegrywem, bez dziewczyny, bez kolegów/koleżanek, bez wsparcia u bliskich i ze stwierdzoną depresją(╯︵╰,) Więc nie tylko wy tak macie beznadziejnie drodzy kumple...
mirki, taki temat - gniazdo/gniazda w kanapie. Jestem na etapie zamawiania narożnika, i stolarze chcą mi wrzucić "gniazdo wbudowane" gdzieś z boku/frontu.
Czy ktoś z was, kto się na coś takiego skusił - uważa to za element praktyczny? (jakby co, to raczej bym się skłaniał ku gnieździe "chowanym" i ew wysuwanym do góry - coś jak gniazda blatowe http://meblejakchcesz.pl/img/cms/c9e52ed731a3922ba829ea60a9ae1f87.jpg a nie od frontu widocznym)
Anegdota Dawkinsa o tym jak wiara wynika z niewiedzy: Jeden z najmądrzejszych (i bardziej dojrzałych) moich znajomych z pierwszych lat studiów — chłopak głęboko wierzący — wybrał się kiedyś na wycieczkę na szkockie wyspy. W środku nocy jego i jego przyjaciółkę wyrwał ze snu straszliwy głos: to był głos samego szatana, tak diaboliczny, że nie mieli co do tego żadnych wątpliwości. Mój przyjaciel nigdy nie zapomniał przeraźliwego dźwięku i to wspomnienie było
@RSjabber: Hmm wiesz co, ja osobiście bym się nie zgodziła. Nie mowa tutaj przecież o podejściu na zasadzie "Mam rację w tym, że Bóg nie istnieje", a podanie określonych przykładów oraz sprzeczności z nich wynikających.
Wątpię, by Dawkins lub sam autor miał na celu ukazanie ludzi wierzących jako głupków, a raczej chciał ukazać to, jak poprzez zakorzenione wierzenia niejednokrotnie doszukujemy się w codziennych rzeczach czegoś, czego tam nie ma, lecz chcielibyśmy
Nigdy nie docierało do mnie podejście do piwa w Polsce.
Weźmie taki Janusz cztery harnasie czy inne tatry, a potem siedzi przed blokiem albo swoim starym telewizorem, w którego ekranie biega 22 wyżelowanych kolesi konkurujących o to, kto bardziej przekonująco się przewróci.
Dokładnie tak, picie piwa w Polsce niestety w większości przypadków mija się z celem, bo można się jeszcze problemów żołądkowych nabawić.
@wczoraj: No nie stoi, nie stoi - ono wręcz leży. Jasne, istnieją w Kraju nad Wisłą dobre piwa, których można się napić bez obawy o własne podniebienie i żołądek, lecz jest to kropla w morzu lury.
Zobaczcie jaki znalazłam opis renifera xD Od razu uprzedzam, że nie moje
Czerwony nos to symbol nie tylko Pana Miecia z ławki pod blokiem, lecz także innej, niemal równie majestatycznej istoty… Chodzi oczywiście o renifera imieniem Rudolf.
Podobnie do bestii wspomnianej na początku wpisu, renifer także posiada odporny żołądek, czemu świadczy fakt, iż jest on w stanie strawić zamarznięty pokarm (wygrzebywany w zimie spod śniegu).
To, gdy ktoś im wykaże, że są one przewidywalne, a przynajmniej tak twierdzi miras, który idealnie dobrał nick do przekazywanej treści - @Zatwardzenie
Mnie zastanawia to, skąd w ogóle taka myśl? Przecież osoby nieprzewidywalne to psychopaci, a normalni ludzie posiadają określony schemat poszczególnych działań, którego z reguły się trzymają, a przecież przewidywalny ≠ nudny.
Każdy z nas #!$%@? się jakąś dozą spontaniczności, lecz gdyby zawładnęła ona życiem
Ale ja nie twierdzę, że jest inaczej, mijacie się z sensem mojej wypowiedzi, który dąży do tego, że w przewidywalności nie ma nic złego, o ile nie staje się ona nużącą monotonią.
Dodajcie jeszcze:
Przygoda dla kobiety: murzyn
Przygoda dla mężczyzny: wyprawa dookoła świata, zdobycie górskiego szczytu, walka z niedźwiedziem.
Podczas gdy Wasza walka ogranicza się do tej z mamą, by nie dodawała ziela angielskiego do pomidorowej xD
Swoją drogą, to myślałam o dodaniu innych niecodziennych przeżyć ze spotkań z ludźmi z internetu, ale po tym całym hejcie, to zastanawiam się nad sensem tego.