Obejrzalem ostatnio film diuna 2. Wczesniej kilka innych dlugometrazowych dziel ostatnich lat. I w porownaniu do filmow ery przed covidowej, mam wrazenie ze obecne filmu to zlepki przypadkowych scen. Akcja dzieje sie mega szybko. Rozwoj postaci jest uproszczony na maksa. W diunie to zmiana nastepowala prawie ze sceny na scene. Juz nie wspominam o głupotach fabularnych (np scena jak chlop umarl po wypiciu w ozyl od lzy i sobie uswiadomili ze jego laska ma na imie
@dorszcz: Po prostu Twój umysł wzniósł się na takie wyżyny intelektualne, że nic nie jest w stanie Cię zadowolić, może ze 20 lat temu mógłbyś pracować jako krytyk filmowy, dzisiaj niestety w dobie internetu jest to cecha zupełnie nieprzydatna społecznie.
Nawiązanie do odcinka South Parku o gównianej muzyce? ( ͡° ͜ʖ ͡°)