@Masterczulki: Dobrze że nic mu nie jest! Kot moich rodziców też mało nam nie zszedł, zjadł coś dziwnego i dostał zapalenia narządów, sepsy, śpiączki i ciul wiadomo co jeszcze. Ale twardy s------l z tego wyszedł, tylko że jak wydaliśmy te kilka tysięcy doszliśmy do wniosku że koniec kot siedzi w domu, żadnego wychodzenia na dwór.