Powiem Wam, że strasznie mnie denerwuje podejście mojej mamy do #zwiazki, to taka trochę #logikarozowychpaskow. Moja koleżanka (w sumie kuzynka xD ale no, mniejsza) wyjechała do Warszawy na studia, jak się potem okazało, ze swoim chłopakiem. Niby nic takiego, bo ona ogólnie nigdy problemów z kasą nie miała, więc takie studia to pikuś ALE... chodzi o chłopaka.
Kiedyś moja mama przeglądała jej profil na Instagramie (a moja kuzynka z tych co to codziennie wrzuca z każdej możliwej okazji) i zobaczyła, że ten jej chłopak to szmalowny koleś. Wozi się Porsche, kupił jej zegarek od Korsa, co chwilę jakieś kolacje w restauracjach, no nie ma co ukrywać, widać, że pieniądze ma.
No i się zaczęło.
Teraz przy każdej możliwej okazji jak tylko tamta wrzuca zdjęcia z tym kolesiem to moja mama do mnie "No i widzisz, trzeba się wżenić w bogatą rodzinę a nie z biednymi się zadawać". To samo przy okazji Anny Lewandowskiej, gdzie mama zawsze do mnie, żebym sobie takiego Lewandowskiego znalazła to bym przynajmniej fajne życie miała. No super.
Ja nie wiem czy ja jestem jakaś nienormalna, ale dla mnie to ile kasy koleś ma w portfelu się nie liczy, bo mnie nie zależy na prezentach co chwilę, wyjazdach, na to przyjdzie czas jak będę miała swoje własne pieniądze. Naprawdę. Fakt, czasem nie jest łatwo jak chce się gdzieś wyjść czy dać jakiś prezent a nie ma kasy, ale to nie jest koniec świata, zawsze da się to jakoś obejść.
A naprawdę wolę być z kimś, kto może i nie ma milionów na koncie, ale przynajmniej szczerze kocha. Oczywiście, są wyjątki i w jednej i drugiej kategorii - znajdzie się bogaty co będzie kochał naprawdę mocno i szczerze ale też i biedny, co będzie olewał swoją kobietę i jej
Kiedyś moja mama przeglądała jej profil na Instagramie (a moja kuzynka z tych co to codziennie wrzuca z każdej możliwej okazji) i zobaczyła, że ten jej chłopak to szmalowny koleś. Wozi się Porsche, kupił jej zegarek od Korsa, co chwilę jakieś kolacje w restauracjach, no nie ma co ukrywać, widać, że pieniądze ma.
No i się zaczęło.
Teraz przy każdej możliwej okazji jak tylko tamta wrzuca zdjęcia z tym kolesiem to moja mama do mnie "No i widzisz, trzeba się wżenić w bogatą rodzinę a nie z biednymi się zadawać". To samo przy okazji Anny Lewandowskiej, gdzie mama zawsze do mnie, żebym sobie takiego Lewandowskiego znalazła to bym przynajmniej fajne życie miała. No super.
Ja nie wiem czy ja jestem jakaś nienormalna, ale dla mnie to ile kasy koleś ma w portfelu się nie liczy, bo mnie nie zależy na prezentach co chwilę, wyjazdach, na to przyjdzie czas jak będę miała swoje własne pieniądze. Naprawdę. Fakt, czasem nie jest łatwo jak chce się gdzieś wyjść czy dać jakiś prezent a nie ma kasy, ale to nie jest koniec świata, zawsze da się to jakoś obejść.
A naprawdę wolę być z kimś, kto może i nie ma milionów na koncie, ale przynajmniej szczerze kocha. Oczywiście, są wyjątki i w jednej i drugiej kategorii - znajdzie się bogaty co będzie kochał naprawdę mocno i szczerze ale też i biedny, co będzie olewał swoją kobietę i jej
Czemu kobiety mówią o czymś takim jak: Odbiła mi chłopaka
Jak to jest wogóle możliwe? One uważają że bycie z kimś to zabawa w Capture The Flag i która dłużej utrzyma przy sobie?
To że poszedł do inne,j znaczy że nie chciał być z tobą ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Magnificency: fochnij sie na miliony lat ewolucji i po sprawie
@Magromo: skoro uważasz to za coś dziwnego to chyba nie masz pojęcia o kobietach i o tym jakie potrafią być bezlitosne wobec siebie
@Magnificency: Gdzie widzisz coś o 'bolcu na boku' w moim wpisie? :O
Ta, szczególnie widać to po statystyce rozwodów, na jakiej planecie żyjesz?