Ach ci konserwatyści, jeśli chodzi o wartości rodzinne zawsze można na nich liczyć @JWBartyzel jak tam panie kandydacie na posła, wciąż chcemy kamienować lewackich rozwodników? #polityka #konfederacja #bekazkonfederacji #heheszki
@thorgoth: ale to jest wyjątkowa sytuacja, sama pani Sylwia mówi że zdarzyło się to 17.11, czyli przez pozostałe 364 dni się to nie zdarzyło. To jest definicja wyjątkowej sytuacji
@Antibambino: obrazek akurat nie atakuje "dzieciorobów", wręcz przeciwnie, ukazuje ich wysiłek (natomiast jak ktoś ma pół mózgu i odebrał to jako atak to już nie pomogę, Ludzie nie potrafią odzielić omawiania zjawiska od promowania zjawiska )
@greenwarrior: a co to ma do tego o czym gadamy? Nikt nie podważa że dzietność 1.26 w kraju zbudowaym na piramidzie finansowej jest negatywnym zjawiskiem.
Wydatki tu i teraz zawsze będą mieć większy wpływ na decyzję ludzi niż potencjalny efekt za 40 lat (jak może będziesz martwy)
@Werdna: 800 jeszcze nie ma, a pomijasz koszt utraconych szans (przez luke w cv rodzic traci z 1-2 awanse, czyli traci od kilkuset do kulku tysięcy miesięcznie przez resztę życia (może nadrobi tą różnicę , ale realnie marne szanse, luka raczej jeszcze się pogłębi)
2. W Czechach może jest lepiej ale to nadal poniżej zastępowalności pokoleniowej.
1.8 to by było absolutnie wystarczająco, w 1950 na świecie było 2.5 mld ludzi, teraz jest 8mld. Lekki stabilny spadek jest wskazany (a bierzmy pod uwagę, że w przeciągu paru lat-dekad będą metody sztucznego hodowania płodów, i wtedy dzietność wzrośnie)
@Herubin: tak, tylko że wygodę i czas można lupić za pieniądze:)
możesz kupić: - krótsza kolejkę do lekarza - rodzice mogli by nie robić nadgodzin i się zaharowywać jak dzikie konie (lub nawet mogli by mieć 7/8 etatu przez jakiś czas) - mogli by mieć wysokiej jakości opiekę i przez to mieć większą równowagę życiową
eliminuje 4 czynniki: 1. ciążę (jako czynnik zniechęcający sam w sobie) 2. przypadki gdzie niepłodność jest po stronie kobiety 3. zwiększa równość w parze (zmniejsza lęk kobiet przez byciem wciśniętą w rolę "primary caregivera" co wychodzi wsoko w badaniach dlaczego kobiety nie chcą mieć dzieci)) 4. zwiększa zarobki (zmniejsza lukę w cv co obniża koszt utraconch szans)
@katuluu: ale nie jak kiedyś (kiedyś nie było obowiązku szkolnego, mój dziedek miał 1 klasę podstawówki skończonę), wakacje były wymyślono po to żeby dzieci pracowały przy zbiorach
Wipler jest głupi czy udaje? Gada już w którymś z kolei wywiadzie, że jak teraz nie uda się zalegalizować aborcji to Lewica przestanie istnieć. Jest dokłądnie na odwrót. Jeśli obecna władza nie przepchnie aborcji do 12tyg to na przyszłe wybory cały ten elektorat "nabrany" że KO to dowiezie przejdzie (w raczej wróci) do lewicy (konkretnie do Razem, bo jako partia poza systemem będzie miała ten plus że to nie oni uwalili temat)