Wyszedłem na taras i rozmyślam. Słyszę dzieci sąsiada za drogą. Bawią się, frajdę sprawia im jeżdżenie rowerem tam i z powrotem. Niedawno byłem taki jak oni. Razem z kolegami, bratem, kuzynami. Jakieś 15 lat temu o tej porze wszyscy siedzieliśmy u babci gdzieś na drzewach. Tak, ten dzisiejszy wiatr, słońce, śpiew ptaków - to wszystko jest takie samo jak wtedy. Tylko jest ciszej. Są tylko moje myśli. Każdy z nich już za

Pardo

