Nie wyobrażam sobie życia, że mam #!$%@?ć na jakimś gówno etacie za max 3-4 tysiące(w dużych miastach, powiatowe to wszedzie najniższa krajowa) i tak do emerytury jeśli dożyję. Całe życie robić na kogoś, pracować na czyjeś bogactwo. Nie wiem co będzie, ale mam narazie 23 lata i nie widzę kompletnie dla siebie sensu życia, ja nie wiem jak to polacy robią, że po 30 nie robią samobója z taką wizją na cale
Właśnie dzowniła do mnie matka, a więc mogę zdać raport z frontu pisowskiej propagandy. Spytała czy wiem o tym, że radni warszawscy ustalili podwyżki gazu o 800%.
Historia działa się jakieś 5 lat temu, więc niektórych rzeczy mogę nie pamiętać, ale postaram się opisać sytuację jak najdokładniej.
Na jednym z magazynów firmy z Niemiec, z którą stale współpracujemy pracuje mój kolega. Zadzwonił do mnie przed południem i powiedział, że kierowca (pracował u nas pierwszy miesiąc, z polecenia od innego naszego kierowcy) z naszej firmy, którego chwilę wcześniej ładował, zachowywał się dość dziwnie:
@FailureMaster a ja tam się zaszczepiłem trzecią dawką, to działa, nawet reanimując chorego na covid (kondon zakładany na szybko i na pewno niedokładnie) sam się nie zaraziłem. To samo jazda autem, hehe w maseczce w aucie grażyna nie wytrzymię, chorą przyjaciółkę wiozłem, też bez infekcji skończyłem. Na szczęście macie wybór.
#anonimowemirkowyznania Praktycznie od zawsze posiadam umiejętność prześwietlania ludzi i dostrzegania kim są na prawdę. Kiedyś myślałem, że każdy widzi to samo. Z biegiem czasu zrozumiałem, że wcale tak nie jest. Nie bardzo rozumiem z czego to wynika. Chyba nie jest związane to stricte z inteligencją. Nawet ludzie inteligentniejsi ode mnie wydają się nie dostrzegać w cechach czy zachowaniu innych ludzi sygnałów pozwalających na precyzyjne określenie danego osobnika.
Dzisiaj jest mój ostatni dzień w pracy w której przepracowałem 7 lat, doszedłem najwyżej jak się dało, zarobiłem dla firmy dużo pieniędzy. Po położeniu wypowiedzenia byłem traktowany jak wróg, problem, odczuwałem żal, że odchodzę xD. Od roku szukali osoby na moje miejsce, ale nie mogą znaleźć (pewnie za mało oferują) więc dzisiaj zostają z rozgrzebanymi tematami handlowo logistycznymi. Otrzęsieniem był moment w którym zatrudnili pracowników którzy mieli przejąć część moich obowiązków za