Co mój pies odjaniepawlił dzisiaj xD. Moja różowa wzieła go na spacer na polanę obok miejscowego amfiteatru, tak by mógł sobie pobiegać swobodnie nocą gdy nie ma ludzi (wiecie smycz, kaganiec, mandat - te sprawy). Nagle zobaczyła jak będąc od niej w sporej odległości coś zaczyna obwąchiwać i trąca łapą z charakterystycznym zaaferowanym szczekiem. Od razu zorientowała się, że znalazł jeża (ostatnio jest ich masa w okolicy naszego domu), więc pospieszyła by
konto usunięte via Android































