W marcu tego roku podjąłem decyzję, że po 15 latach pracy odchodzę z zawodu nauczyciela i szukam pracy w sektorze prywatnym. W skrócie miarka się przebrała, gdy dyżurując na przerwie, stanowczo ale bez wulgaryzmów, zwróciłem uwagę uczniowi który dokuczał innemu chłopakowi. Na moje uwagi, uczeń zareagował bardzo agresywnie, zaczął mi grozić i zasłaniać się "Prawem Marcina" oraz tym, że on ma "prawo" przesiadywać w toalecie a my nie możemy tam zaglądać aniPokaż całość