Wspólnie z przyjacielem wybrałem się nad morze po wcześniejszej telefonicznej rezerwacji noclegu w jakims hostelu.
Na miejscu okazało się, że właściciel nasze miejsca noclegowe juz komuś wynajął a nas czeka nocka na dworcu razem z bagażami. Żaden hotel nie ma nic wolnego, chyba że taki w cenie powyzej 200 cebuli.
Czy jakiś Mirek lub Mirabelka z Gdańska udostępni nam swój kawałek podłogi
-legalna marihuana
-zlikwidowanie NFZ
-usunięcie władzy
-uznanie homoseksualizmu za chorobę psychiczną
-15000 pensji dla każdego