U mojej mamy (która mieszka sama w domu i jest w starszym wieku) ogarnąłem układanie płytek granitowych na schodach + tarasie. Około 10 m2 schodów i 20 m2 tarasu.
Z fachowcami umówiliśmy się 300 zł /m gdzie płytki po naszej stronie, a kleje i robocizna + inne zakupy po ich stronie. Przed robotą wiedzieli jakie płytki zamawiamy, gdzie będzie układane itd.
@alochomora12: 300zl? I przychodzili o 11? Śmieszne to. Ceny w mojej okolicy firmy z fakturą i umowa 100/m już z klejem i fuga. Cena zajebiście wysoka. Źle ocenili to ich problem. W tych pieniądzach nie powinno być żadnych dopłat ani za paliwo ani za ekstra pracę której nie było. Nie płać dopóki nie skończą i stawka ma być taka jak ustalona. Chorzy ludzie, chore ceny, masakra do kwadratu
Mam bramę wjazdową, która z 5-6 razy była malowana hammeritem. Porą ściągnąć to wszystko do gołej "blachy". Czym to zrobić? Nie chcą stosować żrących substancji etc.
Ciągle czytam na wykopie jak to mirki się wypowiadają jakby wszystkie dziewczyny były utrzymankami, za które trzeba płacić, jakby same nie miały swoich pieniędzy. Nie wiem czy faktycznie tak to w życiu wygląda czy po prostu naoglądali się seriali takich "Świat wg. Bundych", gdzie mąż żony nie lubi, a ona się odzywa do niego tylko jak chce pieniądze.
@tarushiba: nie znam ani jednej pary, w której zarobki są chociażby zbliżone. W każdej sytuacji to facet zarabia więcej i nie mówię tu o kobietach, które wybrały bycie 'kura domowa'. W dwóch przypadkach związki po 3 i 2 lata rozstali się bo poszli o zarobki tj facet zarabiał jeden 3 drugi 3.5 a panny minimalna bądź wcale. W obu przypadkach ponadto zerwały ....kobiety xdddd argument to niezaradność życiową w sensie zarabiania.
@bruuh: jak twoja robocizna kosztuje więcej to domyślnie stać cię na zakup porządnej oryginalnej baterii ryobii więc nie cebul i kup jak człowiek z droższym czasem niż ten zamiennik :)
@bruuh: nie znaczy noc. Istnieje odpowiednik, który jest z jakiegoś powodu tańszy. Konkretnie chodzi o jakość co względem teoretycznej korelacji inteligencja- zarobki powinieneś wiedzieć. Nie kupuje najpierw ogarniam temat a później się decyduje biorąc wszystkie za i przeciw. Chcesz zaoszczędzić to ci mówię rób sam z oryginalnych podzespołów tj akumulatorów, porządnego bmsa i przykładowo używanej obudowy kupionej za grosze z zepsutej baterii. Jeśli cię to nie interesuje to albo płacisz połowę
@bruuh: kupujesz zamiennik masz powiedzmy 50procent sprawności, wydajesz więcej masz większą jakość. Nie opłaca ci się robić to kupujesz np oryginał. Zależy co i do czego potrzebujesz
@bruuh: kup co chcesz. Twoja sprawa i twój wybór, zamienniki to gwno ale skądś się ta cena bierze. Robiąc sam na podzespołach np smasunga (mówię o ogniwach) i chińskim bmsie wyjdzie ci podobnie co zamiennik z o niebo lepsza jakością. Tak, marzą ryobi jest duża ale większą pewność że cie nikt nie kopnie w dupę na zasadzie gwarancji do bramy o się nie znamy. Tyczy się to wszystkich elektronicznych sprzętów i
Przepraszam z góry jeżeli to pytanie jest zbyt proste i marnuję pixele na waszym monitorze, ale w którym miejscu zakręca się wodę? (boje się że któreś z tych jest opcjonalnym rozgałęzieniem i po odkręceniu zacznie lecieć) #hydraulika
Z mojego życiowego doświadczenia, wielu rozmów z różnymi osobami z różnych środowisk wynika, że to co reprezentujemy sobą jest w 90% wynikiem tego jak wychowali nas rodzice i jaki dom dla nas stworzyli. Środowisko na wpływ ale tylko chwilowy a większą rolę może odegrać tylko wtedy jak w rodzicach nie mamy autorytetu. #przemyslenia #gownowpis
@NajlepszaKapustka: próba realizacji założonych celów tj zmiany nawyków wyniesionych z domu jest bezsensowne. To tylko błędne koło powielane wciaz i wciąż aż do momentu spojrzenia na siebie i swoje działania z perspektywy trzeciej osoby i zdanie sobie sprawy że pewne "rysy behawioralne" to tak naprawdę trzon swojego jestestwa, niekoniecznie pozytywny czy satysfakcjonujący daną jednostkę. Jordan pomaga próbować ale efekt finały zawsze będzie ten sam. Krzywdzące gadanie i ma się to nijak
Siema budowlańcy, złote raczki i wykopowi eksperci!
cieknie mi woda z tego pypcia u góry, a muszę za kilka dni wyjechać na tydzień. Nie mogę tego tak zostawić. Nie mogę niestety spuścić wody z instalacji. Próbowałem zalutować cyną (do łączenia rur miedzianych) ale woda napływa na tyle szybko, ze się nie klei. Próbowałem tez klejem na gorąco i lipa. Jakieś sugestie?