Wpis z mikrobloga

Ciągle czytam na wykopie jak to mirki się wypowiadają jakby wszystkie dziewczyny były utrzymankami, za które trzeba płacić, jakby same nie miały swoich pieniędzy. Nie wiem czy faktycznie tak to w życiu wygląda czy po prostu naoglądali się seriali takich "Świat wg. Bundych", gdzie mąż żony nie lubi, a ona się odzywa do niego tylko jak chce pieniądze.

Czy naprawdę tak to wciąż wygląda?

Jestem ze swoich chłopakiem już ładnych parę lat (prawie 9) i zawsze wszystkie wydatki dzielimy na pół. Tak było od początku znajomości. Poznaliśmy się podczas studiów, więc żadne z nas w sumie nie miało stałej pracy, więc z jakiej racji ja miałam wymagać od niego, by mi coś stawiał i płacił za mnie? Zwłaszcza, że pieniądze były głównie rodziców. Jak zaczęliśmy pracować to też zarabialiśmy mniej więcej podobnie, to dlaczego on miałby on mnie utrzymywać? Nie rozumiem. Jak chcieliśmy razem gdzieś spędzić czas to się dzieliliśmy po połowie, bo takie wyjście było przyjemnością dla nas obojga.

Kiedyś, w dawniejszych czasach, może to i miało jakiś sens, bo mężczyźni głównie pracowali a kobiety zajmowały się domem i dziećmi. Albo nawet jak kobiety pracowały, to jednak nie było takiej "równości płci" i kobiety zarabiały mniej, ciężko im było znaleźć się na wyższych stanowiskach zdominowanych przez mężczyzn.
Teraz są zupełnie inne czasy, kobiety pracują na równi z mężczyznami, dziećmi zajmuje się przedszkole i szkoła.

I naprawdę tak popularne jest, że chłopak utrzymuje swoją dziewczynę czy to jakieś wymysły mizoginów z wykopu, żeby twierdzić, że #p0lka to materialistyczna księżniczka, którą trzeba utrzymywać? Bardzo często czytam tego typu komentarze na wykopie, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy to prawda.

Niech wypowiedzą się osoby w #zwiazki , a nie osoby, które o związkach czytają w internecie.

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
  • 49
@olaf_wolominski: daj spokój.

ten typ to sfrustrowany gość, bez kolegów, przyjaciół, kobiety nigdy nie miał, do tego pseudodepresja, bo mu tak w quizie na internecie wyszło.

Dla niego jesteś przegrywem, więc uważa ciebie za coś pod nim - ot taki sposób na dowartościowanie i połechtanie swojego kruchego ego.

Koleś zamiast rozmawiać merytorycznie to z frustracji zaczął robić syf w temacie.

Możesz go moggować dniami i nocami, on nic z tego nie
@tarushiba tak to wygląda najczęściej. Dzielenie się na pół to rzadkość. Nie znam nikogo, kto by tak robił, a mam sporo znajomych po ślubie. Moja różowa ma koleżanki , są młodsze ode mnie 7 lat i też mówią, że nie wyobrażają sobie dzielenia się po pół, co stanowi pewna niedogodność, bo ja jednak cisnę swoją żeby tak było :p myślę że tak 40:60 jest u mnie w związku, więc i tak spoko.
@serniczek_z_rodzynkami: A ja myślę że mimo wszystko warto z nim rozmawiać @xydeN- jest po prostu na etapie wyparcia i agresji które poprzedza etap depresji i akceptacji. Dlatego próbuje się desperacko bronić ostatnią deską ratunku jaką ma - nerwowe budowanie dystansu między sobą a przegrywami, jak wielu na mirko.

Powinniśmy okazać mu wyrozumiałość i pomóc mu przejść ten etap bezboleśnie.
@tarushiba: ile masz znajomych ładnych dziewczyn co nigdy nei skończyło żadnych poważniejszych szkół, nie zarabia dobrze, ale dorwało faceta co zarabia lepiej od nich, wzięło ślub i teraz on płaci za wiekszość rzeczy? Bo takich sytuacji jest mnóstwo, ale skoro skończyłaś studia i w miarę dobrze zarabiasz (zgaduję) to pewnie i większość Twoich koleżanek tak ma więc żyjesz w bańce.

No i nie masz dzieci jeszcze, nie byłaś na macierzyńskim np.
@tarushiba: My z różową dzielimy wspólne wydatki(opłaty, żarcie itp.) po połowie, z resztą hajsu każdy robi co chce, jak chcemy coś wspólnie kupić droższego, to ze sobą to obgadujemy. Jak razem gdzieś wychodzimy, czy robimy sobie prezenty to staramy się żeby też zawsze było mniej więcej po równo z każdej strony.

Utrzymywanie partnera/partnerki podczas gdy jest on w stanie pracować(i znaleźć sobie pracę, bo z tym często bywa różnie) uważam w
Niech wypowiedzą się osoby w #zwiazki , a nie osoby, które o związkach czytają w internecie.


@tarushiba: oto ja

mirki się wypowiadają jakby wszystkie dziewczyny były utrzymankami, za które trzeba płacić, jakby same nie miały swoich pieniędzy


Nie jest tak, że wszystkie lub nawet większość dziewczyn to utrzymanki. Natomiast dosyć sporo, wątpię że większość, ale zauważalna grupa, ma chęć do bycia utrzymankami. Jeżeli nie w pełni, gdzie mogą tylko leżeć i
@tarushiba: u siebie z żoną dzielimy wszystkie stałe wydatki i rachunki na pół plus mamy wspólne konto oszczędnościowe na które każde z nas przelewa co miesiąc tą samą sumę. Resztę wypłaty każde gospodaruje sobie jak chce.
Ale niedawno miałem o tym dyskusję w pracy i jestem jedyny z takim podziałem. Praktycznie każdy z kolegów w mniejszym lub większym stopniu utrzymuje swoją kobietę. W paru przypadkach to nie są nawet małżeństwa tylko
@tarushiba: nie znam ani jednej pary, w której zarobki są chociażby zbliżone. W każdej sytuacji to facet zarabia więcej i nie mówię tu o kobietach, które wybrały bycie 'kura domowa'. W dwóch przypadkach związki po 3 i 2 lata rozstali się bo poszli o zarobki tj facet zarabiał jeden 3 drugi 3.5 a panny minimalna bądź wcale. W obu przypadkach ponadto zerwały ....kobiety xdddd argument to niezaradność życiową w sensie zarabiania.
@SzanownyPan: @s---k: znam jedną babe w stałym związku z chłopakiem z jej rocznika na studiach. Cała reszta na przemian #!$%@? się po klubach i misiu informatyk/przedsiębiorca/ 25+, no to nietrudno się domyślić kto płaci. Niczym to się od dziwek nie różni

Przykro się patrzy jak chłop starszy w miarę kasiasty na insta wstawia zdjęcia z babą z ciepłych krajów trzy razy w roku, a ja pamiętam jak ją patusy za
@tarushiba

Zadaj sensowne pytanie o jakikolwiek aspekt dorosłego życia na wykopie

Przypomnij sobie ze średnia wieku użytkowników to 14-16 lat

Usuń wpis

( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@tarushiba: ja kiedyś na lvl chyba 22 spotykałem się z loszką która płaciła za mnie bo miałem krucho z hajsem w sumie z lenistwa i życia od melanżu do melanżu, w tym samym czasie kumpel kupował lasce torebeczki po 800 zł a potem się puściła XD po ogarnięciu siebie i życia płacenie na pół to jest taki standardzik a jak widzisz że loszka strzela fochy, że nie wiem idziecie napić się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tarushiba: Bo się wykopki takich seriali na oglądali tak samo jak mam wrażenie że niektóre różowe na oglądały się tureckich seriali czy netflixa gdzie zawsze główny bohater to bogaty biznesmen. Kwestia spotkania osoby z normalnym racjonalnym podejściem do finansów.
@tarushiba:
Zdarzają się takie przypadki. Sam znałem kiedyś dziewczynę, która lubiła mówić "chciałeś panią to płać na nią" i zgodnie z tym leżała i pachniała. Teraz jest przeraźliwie gruba i nikt na nią nie chce płacić.
Dziewczyna mojego kolegi też od kilku lat siedzi w domu i nic nie robi, tj. "rozkręca interes", w który zainwestował ten kolega, z wiadomym skutkiem.
Ogólnie jakby się tak rozejrzeć i popytać to niestety niemało
@thewickerman88:

bo jego kobieta bez konsultowania tego z nim ogoliła mu konto. Wydała 3k na zakupy, pożyczyła jakąś kasę kuzynowi i zostało mu kilka stówek na żarcie do końca miesiąca a chciał sobie jakąś grę kupić. I to podobno nie pierwsza taka akcja z jej strony.


Masakra jaka patola
Mam nadzieje,że się opamięta i kopnie ją w dupe