Kochani! Przychodzimy z prośbą o pomoc i wsparcie naszej stowarzyszeniowej zrzutki. 🙏 Mamy też dla Was akcję #rozdajo - szczegóły na koniec. 🙂
Staramy się jednak być wszędzie tam, gdzie każdy inny odmawia pomocy. Codziennie mierzymy się z widokiem kotów w ciężkim stanie, z ludzką obojętnością na ich los. Mało kogo interesuje chory, zdziczały kot na ulicy.
W tak regularnym niesieniu pomocy i my potrzebujemy pomocy. Przede wszystkim tej finansowej - na opłacenie faktur u weterynarzy i utrzymania kotów w domach tymczasowych.
to byty transcendentne z krainy "nie interesuj się", pojawiają się zawsze, gdy liczba tui w ogrodzie oraz wypitych Harnasi osiągną ekwilibrium. Reansumując, wir śmierdzielu
Mirki w tych czasach, szczególnie na święta, czytamy w Internecie dziesiątki lub setki informacji dziennie więc warto pamiętać żeby sprawdzać prawdziwość informacji. Załączam pomocną ikonografikę.