anon5625 via Android
Patrzcie, popełniłam świąteczno-depresyjny wiersz.
W grudniu w powietrzu miłości zapach
Skrzydeł dodaje, sprawia, że latasz
Pół centymetra niby nad ziemią,
A jednak lżej jest nie wiedzieć czemu
Gdy na dzień czekasz pełen słodyczy
Łatwiej jest znosić trochę goryczy
Co serce zalała całkiem spodziewanie
Gdy znów odszedłeś mój drogi panie
Z jedną różnicą, co łamie kości
Po raz ostatni - moja miłości
Nie będzie powrotów, gorących przeprosin
Nie będzie szczęścia co serce unosi
W grudniu w powietrzu miłości zapach
Skrzydeł dodaje, sprawia, że latasz
Pół centymetra niby nad ziemią,
A jednak lżej jest nie wiedzieć czemu
Gdy na dzień czekasz pełen słodyczy
Łatwiej jest znosić trochę goryczy
Co serce zalała całkiem spodziewanie
Gdy znów odszedłeś mój drogi panie
Z jedną różnicą, co łamie kości
Po raz ostatni - moja miłości
Nie będzie powrotów, gorących przeprosin
Nie będzie szczęścia co serce unosi
Myślę, że mam depresję. Właściwie jestem prawie pewna, że mam. Nie jestem jakoś super smutna, kiedy spędzam czas ze znajomymi czy w pracy zazwyczaj czuję się dobrze, dużo się śmieję, jest mi dobrze w życiu.
Ale...
Spałam z piaskiem w łóżku bo nie chciało mi się zmienić pościeli po tym jak pies mi go nawnosił z dworu. Później jak już zaczęłam zmieniać