#spermiarzalert jest dla mnie czymś w rodzaju katharsis, nie mogę oderwać oczu. Komedia to jedno, ale czytanie lawiny pogardliwych, potępiających komentarzy, mieszających stulejmanów z błotem w pewien sposób zwraca mi część człowieczeństwa.
Wychowałem się w tym spermiarskim syfie. Zawsze gardziłem facetami. Wszyscy byli wzorem tego, kim nie być. Żaden nie ruchał. Zaden nic nie osiągał, nic nie potrafił. Żaden nie był wzorem do naśladowania. Dopiero niedawno dotarło we mnie jaki ocean goryczy
Wychowałem się w tym spermiarskim syfie. Zawsze gardziłem facetami. Wszyscy byli wzorem tego, kim nie być. Żaden nie ruchał. Zaden nic nie osiągał, nic nie potrafił. Żaden nie był wzorem do naśladowania. Dopiero niedawno dotarło we mnie jaki ocean goryczy
#przegryw bo to wszystko się dzieje przeze mnie. Nie umiem przestać gardzić, patrzyć z góry, na wszystko i wszystkich, w tym samego siebie. Nigdy mi nie zależało. Zawsze miałem #!$%@?.
Od dziecka byłem otoczony tak komicznymi frajerami i przegrywami, nigdy nie nauczyłem się pokory ani szacunku.