Nie mogę do końca zrozumieć tych dwóch cytatów.
1.
W
1.
Jeżeli cię trapi coś zewnętrznego, to nie to ci dolega, ale twój własny sąd o tym. A ten zmienić - już jest w twej mocy. Jeżeli ci zaś przykrość sprawia jeden ze stanów twego własnego usposobienia, to któż ci wzbrania myśl twoją sprostować? Podobnie, gdybyś się czuł strapionym, że nie możesz okazać swej działalności w sposób, który ci się zdaje rozumny, to czemuż się trapisz, a nie zabierzesz do pracy? - Ale silniejsza nade mnie przeszkoda uniemożliwia mi to. - O to się nie trap, nie w tobie bowiem powód, że nie pracujesz. - Ależ życie nie przedstawia dla mnie wartości, gdy w tym kierunku nie będę pracował. - Opuść więc życie z tą pogodą ducha, z jaką umiera człowiek czynny, przy tym życzliwie patrzący na przeszkody.
W
#gownowpis