@ajaracki: obejrzałem cały ten filmik z głównej i jedyne co mogę rzec, to fakt iż we Wrocławiu mamy za duże stężenie sebixonu w powietrzu i to jest jakiś DRAMAT. Nie mogę uwierzyć, że takie ameby istnieją i się z tym nie kryją ( ͡°ʖ̯͡°)
@garsi: może jest śmieszne w pewnym aspekcie, ale z punktu widzenia budowania kapitału w postaci środków produkcji to już nie jest śmieszne. Jeżeli Klient płaci za wykopanie dołu 10 zł, to nie zapłaci 400 tys. zł nowe narzędzie pod nazwą "koparka". Konrad Latkowski uważa, że pierwsze 5 dołów należy wykopać gołymi rękami i za 50 zł kupić łopatę. Oczywiście łopatę można wziąć w leasing, ale nikt nie da nowej firmie
@mentis: wiadomo,że to co mówi nie jest w pełni sensowne, ale w pewien sposób definiuje rynek startupów - budowanie czegoś co nikomu nie jest niezbędne. Przykład z koparką to akurat rewelacja, bo tworzysz rozwiązanie zastępujące inne na rynku ale robiące to taniej. Na coś takiego znajdziesz zawsze inwestora. Tylko tego typu produkty są zazwyczaj udoskonalane przez duże firmy, startupy zajmują się czymś "kompletnie nowym". I taki startup wymyśli mini koparkę
@zranoI: akurat twój opis "silnej i niezależnej" można podpiąć pod każdą czarodziejkę a yen to po prostu kochana jędza i to ona prawie umarła próbując ratować geralta w rivii, triss stała obok #teamyen
Puka do mnie do drzwi sąsiadka-studentka. Otwieram, a ona do mnie tak nieśmiało, czy nie mam jeszcze pączków, bo dzisiaj tłusty czwartek a ona jeszcze nie jadła, ja na to mówię: to wejdź do środka, bo na klatce zimno, a ty w samym szlafroku. Podziękowała, powiedziała, że jestem taki miły i troskliwy, weszła, zamknąłem drzwi, prowadzę ją do kuchni i wtedy złapała mnie za ramie i mówi,
źródło: comment_uLyqfR7UWPoCRA0pSn8abXNCDmRbUPQl.jpg
Pobierz