Obcy mężczyzna podniósł sukienkę Zuzanny i złapał ją za pośladki. "Sk*ielu, nie miałeś prawa tego zrobić"
Po tym, jak Zuzanna padła ofiarą molestowania na koncercie, powiedziała "dość" i postanowiła wszystko upublicznić. Po co? Bo wiele kobiet w podobnej sytuacji boi się o tym głośno mówić. A powinny, bo "to nie one mają się wstydzić".
Niedzielny koncert, w trakcie którego obcy mężczyzna bez słowa podniósł sukienkę Zuzanny i złapał ją za pośladki stał się dla niej impulsem do opisania tego, jak czują się molestowane kobiety.
Mimo że odkąd skończyła 12 lat takie sytuacje zdarzają się jej często**, ta przelała czarę goryczy.
Facet to ma mieć ilestam wzrostu, zakola nie, brzuch nie, prawo jazdy to konieczność.
Weźcie sie jebnijcie w łeb pustaki, krew mi sie gotuje w żyłach jak widzę takie cos.
Jak tylko na mirko jakas znaczenie srac o swoich wygórowanych wymaganiach co do facetów to przypomina mi sie taka jedna z pracy.
32 lata, szare zeby, zero osobowości a wyniosła jak skurczybyk. Pewna tego ze nikt jej nie rozumie i ludzie nienawidzą. Depresja, chleje i pali zioło dniami i nocami w chacie która jest tak brudna ze szczury to tylko kwestia czasu.
Ale nie umówi sie z nikim innym jak umięśnionym, przystojnym, włochatym bogatym angolem z dobra praca, najlepiej własna firma. Nigdy nie zwiąże sie z przeciętnym gościem bo "nieatrakcyjni ludzie są nieszczęśliwi bo są brzydcy".
Druga sprawa to tak jak piszesz, takie wymagania są z d--y, ale uważam że laska np 8/10 może mieć jakieś wymagania co do potencjalnego partnera. Tak samo dziewczyna 180cm może chcieć faceta wyższego od siebie i całkowicie to rozumiem.
A pociąg fizyczny jest w związku