Powoli rozglądam się za nową pracą i trochę nie wiem jak oszacować swoje umiejętności oraz na co mogę liczyć. Dołują mnie oferty pracy z przeogromną listą wymagań i jeszcze dłuższą "nice to have". Dlatego chciałem Was podpytać co o tym sądzicie. Pracuję w małym dziale IT w jednej z większych firm przemysłowych. Pracowałem tutaj wcześniej jako serwisant / automatyk ale od tamtego roku od lipca jako
@mleko15: wymagania są zawsze przesadzone, śmiało próbuj na juniora do różnych firm. Parę rozmów kwalifikacyjnych i też będziesz wiedział jak mniej więcej z wiedzą stoisz.
@arte008: szczerze, pracuje ponad 4 lata jako programista w 3 firmie i ani razu nie było spiny w zespole. Są czasem dyskusje, że ktoś tam nie odpisuje czy coś, ale to zawsze jako uwaga, a nie spina.
@arte008: jak dla mnie to zero stresu, grunt to trafić do dobrej firmy. U mnie co 2 miesiące są spotkania z HR gdzie można się wyżalić co jest nie tak itp. Też dużo zależy od tego na ile ogólnie stresujesz się czymkolwiek. Jest coś takiego jak Code Review gdzie inni z zespołu patrzą na kod i dopisują komentarz jak coś im nie pasuje przy każdej zmianie wprowadzanej do systemu tak
@Krolik: też nie ogl. Wczoraj był topowy temat na Twitterze. Stwierdził, że informatycy to lenie łotrzy biorą masę pieniędzy za nic a prawdziwą elitą jest szewc który dba o lokalną społeczność. Nagle wiele osób popiera, niektóre Julki stwierdziły, że it powinno zarabiać dużo mniej itd. Ogólnie robienie wroga publicznego z it, może się szykować jakaś podwyżka po prostu.
@alojzy_ulamek: "wiesz, ja znam ludzi". To nie groźba? Jakby mi ktoś tak powiedział to naprawdę bym podziękował. To zalatuje pod mobbing, Wardęga pracuje na promocję gali, a ten Lipski się panoszy. Sam Wardęga przyznał że Boxdel i Gola są po jego stronie więc coś jest na rzeczy
@RafDan: no to wypowiadasz się w takim razie w temacie z którym się nie zapoznałeś xd Włodarze powiedzieli że ogarną sprawę i nic się nie zmieniło na ostatniej gali, dlatego Wardęga poruszył temat.