@efceka: Pani kazała na lekcji napisać jakiś wierszyk z rymem. Dzieci czytają i przychodzi kolej na Jasia: -W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na jajach! -Jasiu! Co Ty sobie wyobrażasz?! - krzyczy pani - na jutro masz napisać nowy wierszyk! Na drugi dzień Jasiu czyta wierszyk: - W wielkich górach Himalajach słoń powiesił
@Krzysiekj220 pamiętam jak jak jako gówniarz znalazłem u dziadka w papierach wierszyk, którego byłyskawicznie się nauczyłem. Do dziś go pamiętam mimo że mineło ponad 30 lat :D Znudzony onnanizmem nastoletni Franio, zobaczył siostrę w kąpieli, i rzucił się na nią. Dobre złego początki, lecz koniec żałosny. Dostał w dupę od ojca, i syfa od siostry. :D To chyba któryś z naszych poetów napisał i widać dziadkowi się spodobało, bo przepisał to
Mirek @Jacenty9 zasugerował coś, co przyszło mi dzisiaj rano do głowy. Mianowicie, na fakturze zakupu widnieje tylko "główny" przedmiot, a gratis jest pomijany, dzięki czemu można odliczyć od podatku coś kupione na własny użytek. Biorąc pod uwagę, że w opisach przedmiotów jest wspominane finansowanie, zakładam że leasing też wchodzi w grę.
Dla pewności, wysłałem do gościa fejkowe zapytanie o ofertę.
@PIAN--A_A--KTYWNA: Ale jak złapie sraka po dziwnie tanim jedzeniu z knajpki, to już „olaboga dlaczemu ich nie zamkno?!?” Sanepid jest potrzebny, tylko teraz rząd sobie zrobił z niego narzędzie opresji...
@bartousz: panie, a znasz pan taki termin jak inflacja? jak wychodziły heroes III w 99 roku za tysiąc złota to mogłeś sobie 10 łuczników kupić, a teraz? ( ͡°͜ʖ͡°)
Mam bliskiego przyjaciela, który kiedyś był postępowym lewicowcem. Wyemigrował na zachód i podjął pracę w jednej z klinik aborcyjnych. To, co tam zobaczył sprawiło, że dziś jest jednym z najbardziej zaangażowanych działaczy pro-life jakich znam. To tylko niektóre z rzeczy których tam doświadczył: - do kliniki przyszła młoda 17 letnia dziewczyna w 9 miesiącu ciąży i powiedziała: "jednak nie chce tego głupiego dziecka, zabijcie je". Lekarz odpowiedział "oki-doki". Lewą ręką WYJMOWAŁ DZIECKO SZCZYPCAMI, a prawą grał w pasjansa na komputerze. Cały zabieg trwał ponad dwie godziny, dziecko cierpiało przez cały ten czas - do kliniki przyszła ośmiolatka i spytała co to za miejsce. Lekarz odpowiedział, że wykonujemy tu aborcje, i możemy jej pokazać jak to działa. ZASZYŁ W NIEJ dwumiesięczny martwy płód tylko po to, żeby 'przeprowadzić aborcję', po czym wypisał jej kupony rabatowe żeby rozdała kobietom w rodzinie - ZMUSILI pracowników do podpisania oświadczenia, że nikt nie będzie pić ze zbiornika na odpady medyczne (przyjaciel podpisując to podał czyjeś inne nazwisko)