Dziś ok. godz. 9:00 w Castoramie dopadło mnie dwóch funkcjonariuszy policji. Za brak maseczki oczywiście. Skierowany zostanie wniosek o ukaranie mnie do sądu, bo nie przyjąłem mandatu. Plusujących zawołam do wpisu z rozstrzygnięciem sprawy. Covidian i płaskoziemców proszę o nieudzielanie się w tym wątku.
PS. Jeden z policjantów szczerze życzył mi wygranej w sądzie i tłumaczył się, że nie robią tego chętnie, ale "interwencję" pozostawia drugiemu z nich, jakiemuś młokosowi niższemu stopniem
@PSY_DELIC: Pewnie tak, ale nikogo nie oceniam i nie wnikam jakimi pobudkami się kierował. Przysługuje mi prawo do dochodzenia swoich praw przed sądem, więc to zrobiłem.
@Rudyprzegrywv2: też miałem zawsze dwie lewe ręce do roboty, dopiero przez ostatnie 2-3 lata rozwinęła mi się koordynacja ręka-oko-mózg. Moja najkrótsza przygoda to januszex w anglii, w------i mnie po 1.5 tygodnia xD a najgorszy kołchoz w jakim byłem to holandia, codziennie wstawałem dosłownie z bólem serca, strachem i zesrany od stresu że mam tam spędzić 10 godzin, na pewnym etapie myślałem że przez ten syf skończe na lekach. Ciekawe jest
@Rudyprzegrywv2: jak to czytam to mi się przypominają trochę moje pierwsze przygody z kołchozami xD. Co prawda aż takiej patoli nie było, ale sam mechanizm działania januszeksu, zachowanie pracowników i ich "profil", no i oczywiście sponiewierany anon w roli głównej, to wszystko wydaje się znajome.
Czytałem jakiś czas temu, że mózg w stresie działa tak, jakbyśmy byli dużo mniej inteligentni, zwyczajnie obniża nam się IQ. Efektem jest to, że znerwicowani
@Mr_Beniz: problem jest taki, że opodatkuje i sam z--------i dla partii. Nic z tego nie dostaniesz. Już lepszym wyjściem jest poznanie bogatej laski. Ale do tego trzeba sobą coś reprezentować.
Komentarz usunięty przez moderatora