Kolejna mapa z cd-action. Rzadko grywam w takie małe mapki, bo największy fun czerpię z rozwoju i eksploracji. Ale się skusiłem. Mapa krótka, raczej do poćwiczenia taktyki na turnieje ;)
@Wozyack: Główny bohater (specjalnie trochę dziwny screen, żeby można było zobaczyć czemu udało mi się wygrać - tzn. zobaczyć liczebność oddziałów :D ):
@Noct: Zależy, co dla kogo jest przyjemnością. Jeśli lubisz po kilkanaście razy rozgrywać każdą bitwę, żeby mieć jak najmniejsze straty, dokładnie planować każdy ruch co turę, no to znajdziesz tu przyjemność :D
Tym razem nie odejmę licznika, a jedynie chciałem wypełnić dane słowo i jednocześnie podzielić się mapami do herosów z neta, które akurat cd-action uznał za dobre do wrzucenia na swoją płytkę.
Tak a propos tego wpisu kolegi @futbolove. Wyobraziłem sobie taką sytuację z kobietą sędziującą mecz:
Sędzina gwiżdże i pokazuje rzut wolny dla jednej z drużyn. Podbiega zawodnik drużyny przeciwnej i pyta: - Pani sędzio, za co? - Nieważne. - No jak to nie ważne?
Tak, ten program my, Polacy, oglądamy dla beki. Czemu? Bo lubimy oglądać porażki/upodlenia innych ludzi. Lubimy porównywać się z innymi i tym samym podnosić własne ego, bo "ja taki nie jestem, jestem inny, lepszy".
A ja oglądam, bo sam lubię imprezować ( ͡°͜ʖ͡°) #warsawshore
Kolejna mapa z płyty CD-Action. Znowu był jakiś dziwny sojusz, ale wyłączyłem go, nie chciałem grać z AI w sojuszu. Mapa bardzo przyjemna, niewymagająca wiele wysiłku. Szybko dość do 7 poziomu, znaleźć w jakimś mieście miejski portal i w zasadzie po jabłkach. Po drodze udało się zdobyć Graala i miałem wszystkie artefakty na statuę
@robin_caraway: Siedzę na L4 w domu. Książek już się naczytałem, filmów naoglądałem... To ogrywam nowe mapki :) @Ziolkowski: Ostatnie mapy mam z płyty z aktualnego CD-Action. Dali H3 z modami i dodatkami, m.in. mapy, kampanie etc. Kolega @robin_caraway w komentarzu wyżej wrzucił różne mapy znalezione tu i ówdzie, które były ogrywane pod tagiem #tysiacmaph3. Są tam też cztery zrobione przeze mnie mapki ;) Polecam
Pink Floyd nagrał rewelacyjną płytę "The Wall". O motywach jej powstania można opowiadać... W każdym razie, stworzono dodatkowo musical (o tym samym tytle co płyta), w którym główną rolę zagrał Bob Geldof, a który w całości pięknie ekranizuje (? - brak mi lepszego słowa)
@lowca_chomikow: Jeśli starczy Ci cierpliwości, to polecam płytę "Atom heart mother", wszystkie utwory z tytułową suitą. Album niedoceniany (bo ciężko byłoby go grać na koncertach, posłuchaj to się dowiesz czemu ;) ), ale rewelacyjny.
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Kilka miesięcy temu widziałem go w programie, ale nie pamiętam na której stacji. Zapamiętałem tylko tyle, że leciał po północy, co mnie mocno zirytowało (i dlatego pamiętam, że puszczali gdzieś :) ).
@Wozyack: @sugasuga: @lowca_chomikow: Dodam tylko, że musical ten - z punktu widzenia Garou - ma swoją historię. Otóż Garou pod koniec lat 90. był piosenkarzem w mało znaczącym kanadyjskim zespole RnB. Jakimś cudem wypatrzył go jednak w 1997r. producent tego musicalu i dostrzegł ogromny smutek i melancholię w głosie Garou. Uznał, że będzie rewelacyjnym odtwórcą roli tragicznej postaci Quasimodo. Zatrudnił go i dopiero ta rola otworzyła
A może to jakiś głębszy plan? Może Rafałek poznał siostrę i przyjaciółkę Justyny, więc teraz, żeby nie wyjść na chama, próbuję ją zrazić do siebie zamiast po prostu rzucić?
@Wozyack: ale Mariusz to poszalał.. o mały włos a spieprzyłby wszystko. No jak oglądałam ten odcinek to miałam takie poczucie zażenowania jak nigdy. Ten się oświadcza, Lilianna chce się już na wieś przeprowadzać a Rafał nadaje o Boosterze jakby to był sens jego życia xD NO COMMENT
ale Mariusz to poszalał.. o mały włos a spieprzyłby wszystko.
@fraszka: Fakt, wygląda na desperata. Anna świetnie się zachowała, wg mnie chyba zrobiła co mogła najlepszego, żeby Mariusza nie pogrążać jeszcze bardziej, a jednak jasno postawiła sprawę - poznajmy się najpierw xD Potem docinała mu, czy nie ma już przygotowanych obrączek. Jak dla mnie wygrała :)
miałam takie poczucie zażenowania jak nigdy
Heh, mimo że głupi program z TV, oglądany na koniec
Było dzisiaj kilka wpisów w stylu "każdy w to grał". O ile gram w gry elektroniczne od początku lat 90., o tyle wielu z pokazanych gier nie znam. No dobra, Neverhooda kojarzę ;) Ale tylko dlatego, że to klasyk. Sporo gier pokazywanych pod tagiem #gimbynieznajo to jednak gry, które autor danego wpisu otacza nostalgią - niekoniecznie są to prawdziwe klasyki. Oto jedna z moich pierwszych gier, na Atari, w które
@Little_Juice: Tu chodzi o coś innego. W końcu to tylko mecz towarzyski, nigdy do końca nie wiadomo, kto będzie grał. Niestety, wiele osób (w tym np. moi znajomi) nie przewidzieli tego i się zawiodą. Nawet kiedy mówiłem, że po pierwszym meczu Nawałka będzie pewnie chciał wypróbować innych zawodników.
962 - 1 = 961
Bitwa bez końca | S | 160% | Zamek | Sir Mullich
Kolejna mapa z cd-action. Rzadko grywam w takie małe mapki, bo największy fun czerpię z rozwoju i eksploracji. Ale się skusiłem. Mapa krótka, raczej do poćwiczenia taktyki na turnieje ;)
źródło: comment_Xclck0c8mTsCNAKM3yPRl8dHTI9Ibwnl.jpg
Pobierzźródło: comment_e7UPiy5jrru4aedAYeqVRyOioq4212WE.jpg
Pobierz