#iiwojnaswiatowawkolorze
Włoskie czołgi M14/41 z VIII. batalionu 133. pułku pancernego Dywizji Pancernej ''Littorio'', Egipt 1942 r. Mimo, iż były to czołgi średnie, to masą odpowiadały lekkim - ważyły zaledwie 13 ton i były uzbrojone w działo 47 mm.
W niedużym włoskim miasteczku na północy, San Michele al Tagliamento jest pewien pomnik. Składa się on z kawałka podwozia czołgu i granitowej tablicy. Poświęcony jest on włoskim czołgistom, walczącym podczas II WŚ. Główny napis na pomniku brzmi: ''Ich serca były twardsze, niż ich czołgi''.
Niczego
Włoskie czołgi M14/41 z VIII. batalionu 133. pułku pancernego Dywizji Pancernej ''Littorio'', Egipt 1942 r. Mimo, iż były to czołgi średnie, to masą odpowiadały lekkim - ważyły zaledwie 13 ton i były uzbrojone w działo 47 mm.
W niedużym włoskim miasteczku na północy, San Michele al Tagliamento jest pewien pomnik. Składa się on z kawałka podwozia czołgu i granitowej tablicy. Poświęcony jest on włoskim czołgistom, walczącym podczas II WŚ. Główny napis na pomniku brzmi: ''Ich serca były twardsze, niż ich czołgi''.
Niczego
Otóż od 13 lat gram na gitarze. Od gimnazjum nagrywam sobie pomniejsze utwory. Zaczynałem na gitare za 300zł i mikrofonie z tesco za 10zł. No ale nagrywałem, komponowałem, bawiłem się... Wszystkie nagrania, nawet najstarsze, gdzieś tam nadal mam. Na osiemnastkę za pieniądze, które dostałem od rodziny sprawiłem sobie lepszą gitarę. Tanglewooda (polecam firmę) za 750zł. Nie chciałem kupować elektrycznego badziewia, bardzo zawsze ciągnęło mnie do gitary akustycznej. Jakiś czas później udało mi się dość tanio kupić mikrofon Blue Yeti. Uruchomiłem konto na soundcloudzie: www.soundcloud.com/gustawnowak . Ilość tracków zapełniła jednak dopuszczalny limit. Coraz częściej wrzucałem więc tracki albo na youtube albo na instagram (co robię do dzisiaj, instagram,com/gustawny). Zawsze towarzyszyła mi gitara akustyczna, mikrofon i efekty w Reaperze. W zeszłym roku pojechałem na winobranie do Francji, by zaoszczędzić pieniądze na lepszą gitarę. Mam fajną, powiedzmy - półprofesjonalną - gitarę akustyczną, z której jestem zadowolony. Pozwoliło mi to dołączyć do zespołu. Oczywiście zdarzało mi się wcześniej występować na pojedynczych wydarzeniach, lub grać akustycznie do kotleta w jakichś restauracjach, ale kapela to coś innego. Razem gramy od grudnia, mamy jedną, 3-godzinną próbę w tygodniu. Mój elektroakustyk sprawdza się tam całkiem nieźle, jednak coraz bardziej zespół naciska bym kupił sobie gitarę elektryczną. No i tu pojawia się problem. Po prostu nie mam funduszy. Mam pracę, jednak nie mogę pozwolić sobie na odłożenie dużej sumy w ciągu miesiąca, dlatego zbieranie idzie bardzo powoli. Pomyślałem zatem, że zapytam na wykopie...
Może jest tu ktoś, kto w swoim domu posiada smutną, zakurzoną gitarę elektryczną i byłby w stanie sprzedać mi ją za jakieś liche pieniądze? Nie chodzi o to, że szukam frajera, nie szukam ekstra okazji... Szukam po prostu osoby, z którą mógłbym dobić targu win-win. Targu, na którym przyznaję - będzie trochę stratna... Ale bez wsparcia takiej osoby nie nabędę gitary elektrycznej jeszcze przez długie miesiące. Sam swoją poprzednią gitarę sprzedałem za bezcen znajomej, której młodszy brat zaczynał grać i szukał nielichego wiosła. Mój kolega kiedyś dostał dobrą gitarę od innego, któremu hajs nie był potrzebny, a który doceniał jego granie i życzył mu jak najlepiej. Cóż - nie ukrywam, że też szukam takiego rodzaju wsparcia. Wsparcia, o które wstyd mi prosić, ale pomyślałem sobie, że nie zaszkodzi. W końcu robię to od kilkunastu lat, jest to moja pasja realizowana niemal codziennie i cóż... Warto dać szansę odmienić się losowi. Jeśli macie jakiegoś zakurzonego elektryka i pomyśleliście w trakcie czytania tego: ''ej... mogę sprzedać ten badziew temu gościowi, przy okazji wesprzeć go w realizowaniu pasji" to dajcie znać w komentarzu lub wiadomości prywatnej. Chętnie zapoznam się ze wszelkimi ofertami. Uprzedzam jednak, że mój budżet jest naprawdę niewielki.
2
@gustawny: Jesteś dobrym mirkiem, zostawiam plusika ( ͡~ ͜ʖ ͡°)