Młody człowieku. Ta gra może być najlepsza w Twojej historii. Każdy ma inną i inne fantazje. Moja gra wszechczasów prawdopodobnie powstała zanim się urodziłeś/łaś.

Takich ludzi na ogoł się nie lubi. Ciężej się z nimi wspołpracuje i szybciej mogą wylecieć z roboty.
Jeśli Ci to nie przeszkadza to śmiało. Ja jeżdżę na firmowe imprezy, dobrze się bawię bo rozumiem po co one są.
Gdybyś w mojej firmie strzelał takie fochy, byłbyś pierwszy do odstrału. No ale sam kalkulujesz ryzyko.

@GoddamnElectric ja nie pisze tylko o chodzeniu na imprezy integracyjne. Oczywiście, że czasami nie pasuje człowiekowi na nią iść. Mi też się często nie podoba taka inicjatywa ale ona ma cel.
Autor posta pisze, że nie integruje się z ludźmi i ma ich gdzieś. Tacy są nielubiani a mnie to nie dziwi.
U mnie w pracy zespół ma duże znaczenie i jak ktoś byłby na uboczu to szybko będzie szukał nowegoPokaż całość

@SmugglerFan: współpracujemy. Ktoś, kto współpracuje w zespole doskonale rozumie o czym piszę. Tego nie trzeba tłumaczyć.

jedno i drugie

@SmugglerFan: dla Ciebie strata czasu - ok! Zespół, który się rozumie i lubi również się wspiera i pomaga sobie nawzajem. Przez to jest bardziej wydajny. Pomijam już to, że ludziom zwyczajnie, po ludzku milej się pracuje jeśli są ze sobą zżyci.
Między innymi dlatego robi się integracje.

nie wiem co masz na myśli pisząc "śmieszkujecie i gadacie o głupotach". Normalnie rozmawiamy i mamy dobrą atmosferę w pracy. W czym to ma przeszkadzać w codziennych obowiązkach?

@SmugglerFan a w mojej da. Od prawie trzech lat moi przełożeni układają zespoł, który będzie robił dobrą robotę. Już prawie mamy komplet.
Efekt jest taki, że mi się zawsze dobrze idzie do pracy. Nie mam lekkiej pracy - dużo stresu, gonienie terminów, spotkania z dostawcami, negocjacje, dowożenie wyników... Zawsze jednak idę do pracy ze świadomością, że niezależnie jak gówniane będzie, będę wśród swoich. To baardzo dużo zmienia.

@SmugglerFan jeszcze raz się zapytam, skąd założenie, że mogę nie pracować?
U mnie jak nie dotrzymam terminu produkcja może stanąć. Procesów jest dużo, rzadko kiedy wychodzę z firmy szybciej niż po 9 godzinach.
Skąd przekonanie, że jak się firmę lubi i ma fajny, zgrany zespół to się nie pracuje? Nie łapię.
Może powinienem zapytać gdzie Ty pracujesz?

Nie wiem co masz na myśli pisząc o tym śmieszkowaniu.
Ja jestem kupcem i zarządzam calą kategoria systemu IT. Mam nielimitowany czas pracy więc nawet jeśli bym w ciągu dnia poswiecił chwilę na coś innego niż praca i tak muszę to nadgonić.
Budowanie atmosfery w pracy to nie opieprzanie się przy kawie. Można też ją budować poprzez pracę.