Mirabelki i Mirki. Taka krótka historia:
Mój najstarszy syn aktualnie ma 8,5 wiosen. ~2,5 lata temu, bez namów, naśladując swoją mamę a mojego różowego, postanowił zapuścić włosy na peruki dla dzieci po chemioterapii. My, dziadki, znajomi kibicujemy mu całym sercem. Niestety, dzieci w szkole (i nie tylko) dość mocno mu dokuczają, wyśmiewają, przezywają, śmieją się, że jest dziewczyną. Serce się kraje, bo jest bardzo uczuciowym chłopcem. Zęby zaciska, i nie daje po
Mój najstarszy syn aktualnie ma 8,5 wiosen. ~2,5 lata temu, bez namów, naśladując swoją mamę a mojego różowego, postanowił zapuścić włosy na peruki dla dzieci po chemioterapii. My, dziadki, znajomi kibicujemy mu całym sercem. Niestety, dzieci w szkole (i nie tylko) dość mocno mu dokuczają, wyśmiewają, przezywają, śmieją się, że jest dziewczyną. Serce się kraje, bo jest bardzo uczuciowym chłopcem. Zęby zaciska, i nie daje po
- boukalikrates
- konto usunięte
- psposki
- lubie_drewno
- konto usunięte
- +3716 innych
Ze stacjonarki teraz ogarnąłem.