Jestem z trójmiasta. Kiedy w 2010 usłyszałem o zaginięciu, to jednym uchem wleciało, drugim wyleciało. Kiedy po paru latach zaczęto znowu grzebać przy sprawie, pomyślałem sobie od razu, że to bez sensu, że nic nie znajdą. Z czasem zaczęło bardziej intrygować kto i jak to zrobił oraz dlaczego. Samo załatwienie sprawy w takiej tajemnicy, że nie ma żadnych śladów wygląda jak jakiś majstersztyk. Dopiero teraz, kiedy AX weszli do zatoki sztuki zacząłem
- kezu5osiem100
- slaper
- chinesebox
- lelouch
- Rialb
- +8 innych
zd3