Na powrót do pełnej sprawności po wypadku
Cześć, Mam na imię Paweł i potrzebuję Waszej pomocy. W połowie czerwca podczas jazdy na rowerze uległem wypadkowi, w wyniku czego doznałem zwichnięcia stawu barkowo-obojczykowego trzeciego stopnia. Po odbyciu kilku wizyt u ortopedów i fizjoterapeutów dostałem diagnozę, że by wrócić do...
z- 7
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Na początku kwietnia zamówiliśmy razem z Aśką trochę mebli do domu. Niby nic wielkiego, ale kwota czterocyfrowa się uzbierała. Kilka kliknięć i meble miały być dostarczone 12 kwietnia. Mamy 19, a mebli ani widu ani słychu.
W dniu zamówienia zadzwoniłem na infolinię sklepu. Była awaria na magazynie i zamówienie nie wyszło, ale wyjdzie 13, no maksymalnie 14 kwietnia. Niby opóźnienie żadne, ale już trochę sklep mnie zdenerwował, bo to ja musiałem się skontaktować żeby dowiedzieć się o opóźnieniu. Jednocześnie poinformowałem sklep, że zamówienie musi być dostarczone maksymalnie do 19 kwietnia, bo 20 rano jadę w góry i przez tydzień nikogo nie będzie w domu. Wiecie jak to jest, uprzejma Pani na infolinii przytakuje i zapewnia, że to zamówienie będzie nawet w tym tygodniu u mnie w domu. Inaczej być nie może, bo tak zapewnia skrypt napisany przez mądre głowy w firmie. I który ona musi w pełni odhaczyć, żeby osoby oceniające rozmowę nie obcięły jej oceny.
No dobra. 14 kwietnia dostaję informację, że zamówienie zostanie jeszcze tego dnia odebrane przez firmę kurierską, która będzie mnie obsługiwać. Myślę sobie - no super, słowni są. Zanosi się, że faktycznie dostarczą w terminie.
15 kwietnia status zamówienia się nie zmienia. Nie ma odbioru przez kuriera. Myślę sobie, że spoko grunt żeby dzisiaj odebrali to we wtorek dostarczą. I tak sobie siedzę spokojnie cały dzień klepiąc teksty dla klientów swoich. I wiecie co? Wieczorem dostaję smsa, że zamówienie dostarczą 20 kwietnia. Jestem ciekaw jak, bo przy każdym kontakcie telefonicznym informuję, że 20 kwietnia mnie nie będzie, bo będę w drodze do Bukowiny. No, chyba, że @Komfort postanowi zostawić szafę, stół i jeszcze trochę mebli na korytarzu kompletnie go blokując. Może jest to jakiś pomysł
Komentarz usunięty przez autora