dzisiaj -obudziłem się około 17 -leżałam cały dzień w łóżku i oglądałem jakiś syf w necie jakoś do 23 -wypadł mi telefon -nie byłem w stanie go dosięgnąć więc leżałem i podszyłem na ścianę jakieś 3h -możliwe że na chwile przysnąłem
@gzres: mi filozofia mgtow odpowiada też bardzo z punktu widzenia kobiety. Zakładanie rodziny nie powinno być celem w życiu, ewentualnie skutkiem jak spotka się akurat osobę z którą ci dobrze na każdej płaszczyźnie. Ale zauważyłam, że bardzo wielu facetów ma wielki ból stulejki o to, że istnieją kobiety, którym facet nie jest do niczego potrzebny, które wolą być same niż poświęcać się "byle by w domu gacie były"
Mirabelki i Mirki. Taka krótka historia: Mój najstarszy syn aktualnie ma 8,5 wiosen. ~2,5 lata temu, bez namów, naśladując swoją mamę a mojego różowego, postanowił zapuścić włosy na peruki dla dzieci po chemioterapii. My, dziadki, znajomi kibicujemy mu całym sercem. Niestety, dzieci w szkole (i nie tylko) dość mocno mu dokuczają, wyśmiewają, przezywają, śmieją się, że jest dziewczyną. Serce się kraje, bo jest bardzo uczuciowym chłopcem. Zęby zaciska, i nie daje po sobie poznać, ale widzimy, że czasem wraca smutnieszy ze szkoły i musimy z niego wyciągać co się stało, żeby mu powiedzieć, że może do nas przyjść i porozmawiać, i żeby wiedział że go wspieramy. Przed chwilą dzwoniła jego wychowawczyni i pytała, czy rozmawialiśmy o incydencie na stołówce. Oczywiście nic nie powiedział po powrocie ze szkoły i teraz też mówił, że się nic nie stało, ale w końcu się dowiedzieliśmy, że grupa chłopców mu zaczęła dokuczać i się znowu popłakał. Dla nas jest mistrzem, bo mimo wielu przykrości jakie go spotkały, zaciska zęby i chce jeszcze pozapuszczać włosy, żeby jakaś dziewczynka mogła się w przyszłości cieszyć, bo włosy ma naprawdę extra. Dba o nie, myje, wyczesuje...
Prośbę mam do Was Wykopki - dajcie kilka plusików, żeby wiedział, że jest większa liczba ludzi, którzy mu kibicują.
Nieeee stary, nie rób mu tego i idź z nim do fryzjera. Naprawde dla jego dobra bo potem bedzie miał leki, bedzie jakimś outsiderem.
Mnie też gneblili w szkole bo miałem taki lekki autyzm i nie lubiłem gadać z ludźmi. Potem człowiek coraz bardziej zamyka sie w sobie i naprawde cieżko sie żyje. Nie rób mu tego. Jak teraz bedzie mieć kolegów to za 10 lat bedzie mieć koleżanki a za 20
1000 metrowa przepaść i 20 cm grań - Huayna Potosi 6088m.n.p.m Mireczki, tak wygląda wejście na jeden "najłatwiejszych" sześciotysięczników na świecie. 3 dni drogi, 7 godzin ataku szczytowego i przejście po grani która ma 20cm a po obu stronach jest ogromna przepaść. Kupa w majtkach, potrzymaj mi piwo i w drogę! Kto się pisze?
@Golaszewski: Podziwiam. Szczyt moich osiągnięć to nieco ponad 2000m n.p.m. i kapitulacja zaraz przed szczytem Rochacza Ostrego właśnie z powodu wąskiej grani i przepaści po obu stronach ( ͡°ʖ̯͡°) Uwielbiam wysokie góry, ale zarazem ogromny lek wysokości uniemożliwia mi wejście na dużą część szczytów
-obudziłem się około 17
-leżałam cały dzień w łóżku i oglądałem jakiś syf w necie jakoś do 23
-wypadł mi telefon
-nie byłem w stanie go dosięgnąć więc leżałem i podszyłem na ścianę jakieś 3h
-możliwe że na chwile przysnąłem