#anonimowemirkowyznania
Muszę się czymś podzielić. Mieszkamy w 5 osób w wynajmowanym mieszkaniu. Wyprowadził się niedawno kolega, który rzucił studia i wrócił do rodzinnego miasta.
Daliśmy ogłoszenie i zadzwoniła dziewczyna. Dogadaliśmy się i wprowadziła się. Przyjechała do pracy z Ukrainy. Do tej pory kontakt miałem tylko z polkami i jestem w szoku bo tak sympatycznej osoby nigdy nie spotkałem.
W sumie reszta współlokatorów mówi to samo. Dziewczyna normalna, skromna, niczego nie
Muszę się czymś podzielić. Mieszkamy w 5 osób w wynajmowanym mieszkaniu. Wyprowadził się niedawno kolega, który rzucił studia i wrócił do rodzinnego miasta.
Daliśmy ogłoszenie i zadzwoniła dziewczyna. Dogadaliśmy się i wprowadziła się. Przyjechała do pracy z Ukrainy. Do tej pory kontakt miałem tylko z polkami i jestem w szoku bo tak sympatycznej osoby nigdy nie spotkałem.
W sumie reszta współlokatorów mówi to samo. Dziewczyna normalna, skromna, niczego nie



























Co się właśnie odwaliło to nie wierzę xD
Wracam z kumplem do naszej wioski na weekend z Torunia. Jego panna została u nich na mieszkaniu bo podobno ciężko chora.
Pech chciał, że po 100km kumpel zorientował się, że zapomniał dokumentów, które miał zabrać ojcu, żeby mu coś w urzędzie załatwił.
Wracamy więc do niego. Różowa mu ozdrowiała, nie ma jej w mieszkaniu i widać, że się szykowała gdzieś, jeszcze
Czekam na rozwój wypadków. Wołaj jak coś :)