Od 5 lat oglądam f1 na oficjalnej transmisji z komentarzem ludzi ze Sky (95% roboty robił tam Crofty, zawsze lubiłem ten poziom ekscytacji i emocji jakie przekazuje w komentarzu, szczególnie pierwszych okrążeń i innych kluczowych momentów wyścigu), ale dzisiaj już nie wytrzymałem. Takiego przesilenia prób interpretacji wszystkich wydarzeń na torze, żeby wytłumaczyć czemu dobrym chłopakom z UK nie idzie, jeszcze nigdy nie słyszałem. Komentarz f1tv dzisiaj był dużo bardziej merytoryczny i obiektywny.
Bitterowsky








