Północ się zbliża(ła). Godzina duchów. Nie macie czasami dość faktu, że życie tak naprawdę nie ma sensu? Bo przecież nie ma sensu rozmnażanie i kontynuacja gatunku - znaczy, ma sens dla zwierząt, ale człowiek (prawdziwy człowiek) nie jest zwierzęciem. Nie poddaje się instynktom. Ludzkość neguje instynkty zabijania, wybicia rywalizującego stada, zdobycia partnera seksualnego siłą, dystrybucji zasobów tylko dla najsilniejszych by wybić najsłabszych - ale jednocześnie wszyscy upierają się nad koniecznością rozmnażania jawnie określając to "przedłużaniem gatunku". Ludziu! Nie jesteś zwierzęciem, nie masz żadnych obowiązków do spełnienia przed światem! Oczywiście, jest coś niewyobrażalnie wspaniałego w rozpoznawaniu w swoim dziecku samego siebie - zarówno swoich genów, jak i swoich myśli, poglądów przekazywanych przez wychowanie. Ale nadal nie świadczy to o tym, że twoje życie miało jakiś sens. Od pojawienia się dziecka ma go - wychowanie dziecka, ale to na prawdę nie to.
@gwynebleid: Sens nadajemy my - nie ma dobra ni zła jest jedynie bezsens świata (choć nie wykluczam, że jednak istniejemy w jakimś celu - choćby sumulacja), jednak jestem zdania, że życie jest naturalnym wrogiem entropii, jakiś balans musi być ( ͡º͜ʖ͡º). A może wszechświat i my jest jedynie jedną z wielu milionów komórek nerwowych naszego boga ? :) wiele przemyśleń a wiary wciąż brak
@SzczeryMichuuu: ano, nie jesteś sam qumplu, mam jeszcze nadzieję, że konkretna psychodela da rade ( ͡º͜ʖ͡º) lub autohipnoza? oczywiście kwestia sensu życia itd, co chcesz osiągnąć przed śmiercią jednak wizja heleny w kanał wydaje się coraz bardziej realna :/ Jak ja zazdroszcze (choć to może zbyt duże słowo) prawdziwej, trwałej wiary w jakiś większy sens istnienia poza prokreacją i strachem przed śmiercią. Na tą
W związku z tym wpisem: http://www.wykop.pl/wpis/11602980/mireczki-nie-wiem-troche-co-mam-zrobic-dzisiaj-nad/ mam dla Was rozwiązanie sytuacji. Po Waszych odpowiedziach postanowiłem poczekać jeden dzień, może ktoś przegląda wykop i jakoś to wyjdzie, że facet się dowie. Przy okazji przypominam, że ja NIE ZNAM JEJ FACETA a ją widziałem przez jakieś 10 minut na żywo, bo mam wrażenie, że duża część z Was, tego nie ogarnęła. Gdyby po kilku dniach nic się nie zmeniło to poszukałbym go na fejsie i uświadomił, taki obowiązek męskiej solidarności. Już na następny dzień okazało się, że nie będzie takiej potrzeby. Wieczorem facet tej dziewczyny napisał do mojej współlokatorki z wyrzutami, że zajebista z niej przyjaciółka (moja współlokatorka widziała tą dziewczynę ostatni raz 15 lat temu, w podstawówce i przez przypadek wpadły na siebie w klubie), że gdyby ją pilnowały to by do niczego nie doszło, że pomogły zrujnować jej sobie życie i że to jest jej wina, bo przyprowadziła do mieszkania jakiś obcych facetów, że w ogóle wpuściła do mieszkania jakiś fagasów ( a c--j Cie to obchodzi, to jest nasze mieszkanie i ma prawo wpuszczać kogo chce, nie jej wina, że jego dziewczyna to szmata) i że jest już jej byłym chłopakiem. Ucieszyłem się, bo koniec końców wychodziło, że się dowiedział i że zerwali czyli profit. Dzisiaj współlokatorka otrzymała smsa od bohaterki tej historii czyli dziewczyny 'two dicks, one night'. Napisała, że bardzo przepraszam za jego zachowanie, że to oczywiście nie była jej wina, że sama nie myślała, że jest zdolna do czegoś takiego, że sama się przyznała facetowi do tego, bo nie potrafi żyć w kłamstwie. Wszystko w sumie pięknie, na samym końcu dodała..
Wiara w ludzkość, zarówno #niebieskiepaski jak #rozowepaski, kompletnie zniszczona. Jestem zażenowany, że uczestniczyłem jako trzecia osoba w tej historii. Świecie, ogarnij
@kwassek991 Serdeczne dzięki za zawołanie ! @czarny_pl Jestem podobnego zdania. Wybaczyć i zaakceptować można wszystko jednak musi to być prawdziwe a nie tylko maska spod której doznajemy negatywnych uczuć. Kolejną kwestią są zasady na których budowana jest taka relacja. Jeżeli były to wierność i prawdomówność to niebieskiemu pasku plują w twarz a on mówi, że pada. Ostatecznie każdy jest kowalem własnego losu.
Skoncz studia. Dobre studia a nawet bardzo dobre. Miej prace. Mieszkaj w miescie w ktorym zawsze chcialas mieszkac. Zarabiaj. Miej czas na zabawe, odpoczynek itd. Szczesciara mowio A nieprawda Forever alone a raczej od momentu gdy swinia.jpg zostawil cie po 3 latach bez slow wyjasnien.
@keep_calm_and: Bedzie dobrze! Gdybam, gdyż nigdy nie byłem zakochany ale miłość to wspólna walka o szczęście, szukanie kompromisów, a gdy walczy tylko jedna strona - czas na rozmowe, refleksje.
Mirki. Mam pewna teorie zastanawiam się czy pokrywa sie u innych Zauwazyłem iż jest pewna prawidłowość. Kazdy introwertyk jest pesymistą natomiast kazdy ekstrowertyk jest optimistą. Wiele przykladów w moim najblizszym otoczeniu potwierdza tą teze. Co o tym myślicie? #psychologia
Co właśnie zrobił mój #rozowypasek to ja nie... Weszła na wykop i powiedziała, że ona wie co teraz włączyć. Odpaliła tag #d------i i kiedy powiedziałem "ooo" i zacząłem przewijać to zaczęła na mnie krzyczeć "k---a mać, no tak, d------i to będziesz oglądał, specjalnie włączyłam, żeby zoabczyć twoją reakcję!" i generalnie krzyki piski i łapy i pretensje. A teraz mówi, że zaginam prawdę. Co mam zrobić :( Opresja. #logikarozowychpaskow